47 proc. powierzchni Katowic zajmują różnego typu obszary zielone, same lasy to prawie 40 proc. Miasto chce udowodnić mieszkańcom, że tak właśnie jest.
- Czasem im mniej robimy, tym lepiej. Możemy pomóc naturze nie kosząc trawników, nie grabiąc liści i zostawiając w spokoju martwe kawałki drzew - przekonuje prof. dr hab. Piotr Skubała, ekolog, etyk środowiskowy, aktywista klimatyczny z Uniwersytetu Śląskiego.
Kilka tysięcy osób podpisało się pod petycją w obronie drzew w centrum Bielska-Białej. Podobnych akcji w województwie śląskim było więcej.
Czy z bielskiego Rynku zniknie kilkadziesiąt metrów bruku, a pojawi się zieleń? Taki projekt został złożony do Budżetu Obywatelskiego.
Katowice chcą premiować osoby, które przyczyniają się do powstawania zieleni w mieście. Gotowy jest projekt uchwały, dzięki której będą oni zwolnieni z podatku od nieruchomości.
W Katowicach przybywa gotowych inwestycji w ramach Zielonego Budżetu. Zakład Zieleni Miejskiej chwali się kolejnymi inwestycjami, które zostały zgłoszone w ubiegłorocznej edycji.
Miasta chwalą się dużą ilości zieleni. Tak naprawdę warto jednak sprawdzić, czy da się do niej łatwo dotrzeć. Wyniki badania mogą zaskoczyć.
Leśniczy miejski zabrał się do porządków w Gościnnej Dolinie, trwa usuwanie wiatrołomów. Miłośnicy tego cennego przyrodniczo miejsca są załamani.
- Jak koszę, to źle, jak nie koszę, też niedobrze. Nikomu nie można dogodzić - skarży się Mieczysław Wołosz, dyrektor Zakładu Zieleni Miejskiej w Katowicach.
Kolendra, pietruszka oraz poziomki już rosną w niewykorzystywanej od dawna donicy przy al. Korfantego na Koszutce w Katowicach. Pojawią się tu też pomidory i dynie.
Ścianka wspinaczkowa, plac zabaw z piaskownicą, ławki, leżaki, karmniki dla ptaków, domki dla motyli, stojaki rowerowe, park linowy oraz gabinet luster powstaną na placu po zburzonej kamienicy w Bytomiu.
Na rynku w Katowicach Nikiszowcu ma się zrobić zielono. Dzięki temu latem skwar będzie tu mniej dawać się we znaki, bo rośliny niwelują ciepło.
Kolejarze, przekonując, że zmuszają ich do tego przepisy i chodzi o bezpieczeństwo, wycinają drzewa rosnące przy torach. W Bielsku-Białej koleje chcą wyciąć drzewa rosnące na odcinku od dworca aż do końca ul. Sempołowskiej.
Zapraszamy do śledzenia rozmowy na temat partycypacji w zarządzaniu zielenią w miastach.
Wycinki drzew zawsze budzą emocje, często protesty. A gdyby tak o tym, jak ma wyglądać zieleń w mieście decydowali mieszkańcy?
W Katowicach-Kostuchnie powstanie park. Mieszkańcy sami się o to postarali - uporządkowali teren i wysłali petycję do władz miasta.
Do 2023 r. ul. Warszawska ma zmienić swoje oblicze. - Pozbędziemy się samochodów, posadzimy za to drzewa - mówi prezydent Katowic Marcin Krupa.
Władze Bielska-Białej zapowiadają, że od tego roku w centrum miasta będzie o wiele więcej zieleni i kwiatów. Przygotowywanych jest sporo nowości.
W centrach śląskich miast trwa wojna o tereny zieleni. Presja deweloperów sprawia, że brakuje parków i ogrodów. Centra naszych miast wypełniają się brukiem, granitem i betonem. Jeśli chcemy uratować życie w miastach, to czas zmienić reguły planowania rozwoju miast.
Czy drzewa są ważne? Czy warto je sadzić? Czy warto o nie dbać? Postaram się tym krótkim tekstem odpowiedzieć na te pytania.
- Ze smutkiem przyjęliśmy informację o tym, że piękne drzewo z wizualizacji nowej ulicy Dworcowej zostanie zastąpione betonowym podestem na świąteczne drzewko - napisali organizatorzy petycji do prezydenta Katowic. Urzędnicy odpierają zarzut.
Całymi latami GUS, w ślad za informacjami z urzędu miasta, podawał, że Katowice mają ponad 663 hektary parków. Teraz jest ich mniej o 500 hektarów
Dobra zieleń może zasłonić słabą architekturę i wydobyć walory dobrej. To także element urbanistyki i architektury, coś, co daje nam komfort życia.
Zieleń w miastach pełni szereg różnych funkcji: rekreacyjną, estetyczną, promocyjną, oczyszcza i nawilża powietrze, poprawia jego cyrkulację, pomaga walczyć z hałasem.
Copyright © Agora SA