Dwuosobowy kajak, którego osada zmieniać się będzie co kilka godzin, a do tego łódka, samochód i balon - takimi środkami lokomocji ekipa społeczników i naukowców przemierza Wisłę od Goczałkowic-Zdroju aż do Gdańska, żeby zbadać stan wód rzeki.
W czasie wakacji z drogi wojewódzkiej nr 942 na przełęcz Salmopolską w Beskidach korzystają tysiące turystów. Trasa jest jednak w tak fatalnym stanie, że można na niej uszkodzić samochód. W Zarządzie Dróg Wojewódzkich rozkładają ręce.
Po raz kolejny Wisła została "odkryta" dzięki wielkim sukcesom Adama Małysza. Tymczasem jeszcze w latach 90. to było trochę senne, spokojne miasteczko
Kto nie był w górach od kilkunastu lat, ten pewno nie pozna niektórych miejsc. Na górskie szczyty wywożą turystów nowe kolejki linowe, przybyło ekskluzywnych hoteli i pensjonatów. Jak spędzano wakacje w Beskidach jeszcze kilkanaście lat temu? Można to zobaczyć na zdjęciach z pierwszych lat istnienia "Wyborczej".
Górale nie szczepią się tak chętnie jak mieszkańcy dużych miast, mimo że rząd grozi lokalnymi lockdownami. - To nie jest wina ludzi - przekonuje Mirosław Bator, prezes Szczyrkowskiej Izby Gospodarczej.
Żar leje się z nieba, a w Bielsku-Białej czynny jest tylko jeden odkryty basen, "Start" w Cygańskim Lesie z wcale nie tanimi biletami. Można pojechać np. do Wisły, ale tam jest jeszcze drożej.
Od lipca w Wiśle funkcjonuje Wiślańska Karta Mieszkańca. Dzięki niej mieszkańcy miasta i osoby rozliczające tutaj podatki mogą liczyć na szereg zniżek i korzyści.
Przebudowane baseny w Wiśle to nowa atrakcja w Beskidach. W sobotę można z nich skorzystać za pół ceny.
Strat, które ponieśliśmy z powodu koronawirusa, już nie odrobimy. Ale przynajmniej zarobimy na niezapłacone rachunki i przesunięte raty kredytów - mówią przedsiębiorcy z Beskidów, którzy cieszą się z wakacyjnego najazdu turystów i boją czwartej fali epidemii.
Dwie niecki basenowe, kilka zjeżdżalni, fontanny, sztuczne fale, atrakcje dla dzieci, kawiarnia i podgrzewana woda - to wszystko czeka na gości, którzy wybiorą się do Parku Kąpielowego w Wiśle. Nowy obiekt rozpocznie działalność w sobotę.
Dobra wiadomość dla rowerzystów, którzy przyjeżdżają w Beskidy. Rozpoczęła się budowa ścieżki rowerowej wzdłuż Brennicy. To część większego projektu.
Maciej Franta wygrał konkurs na projekt luksusowego hotelu w Wiśle. Będzie w nim dwieście pokoi.
Ustroń i Wisła zachęcają do udziału w wyzwaniu "Zdobądź 6 szczytów i skompletuj nagrodę". Akcja potrwa od czerwca do sierpnia.
Do Szczyrku i Wisły przyjechało wielu turystów. To pierwsza w tym roku okazja do skorzystania z hoteli i restauracji. No i dopisała pogoda.
Fani twórczości Jerzego Pilcha i literatury zjadą się w ten weekend do Wisły na Festiwal Słowa "Granatowe Góry" jego imienia.
Jeden z najwyższych w Polsce wiaduktów kolejowych to duża atrakcja Wisły. Zabytkowy obiekt zostanie gruntownie wyremontowany.
Pasażerowie na stacji kolejowej w Cieszynie będą mieli lepszy dostęp do pociągów. W mieście powstanie także nowy przystanek. Wszystko w ramach inwestycji za 460 mln zł.
W pensjonacie Niech to Szlak w Wiśle trwa plener malarski, na który przyjechali malarze z różnych stron Polski. Artyści, tworząc swoje obrazy, próbują szukać inspiracji w twórczości Jerzego Pilcha.
Od soboty hotele będą mogły przyjmować gości. W Beskidach nie mogą się już na nich doczekać.
W Wiśle Jaworniku powstała nowa stacja Grupy Beskidzkiej GOPR.
Bezpieczną i interesującą formę zwiedzania Beskidów przygotowały wspólnie Ustroń i Wisła. Na wszystkich, którzy wybiorą się do tych popularnych miejscowości, czeka możliwość odkrywania najciekawszych zakątków z pomocą aplikacji KompasGO.
Ślepowrony spędzające zimę w Afryce lub na południu Europy wróciły już do Doliny Górnej Wisły. Niebawem przystąpią do lęgów.
W ostatni weekend maja w Wiśle odbędzie się I edycja Festiwalu Słowa im. Jerzego Pilcha Granatowe Góry. Dzięki temu wydarzeniu stolica Beskidów ma szansę trafić na mapę największych festiwali literackich w Polsce.
Centrum Wisły bardzo się zmieni. Powstanie tam przejście podziemne pod główną drogą wojewódzką. Taka inwestycja ułatwi życie kierowcom i usprawni poruszanie się po mieście.
Pływacy z Katowic będą protestować w miejscu, gdzie rząd zamierza na Wiśle wybudować zaporę.
Kiedyś podczas Wielkanocy Beskidy tętniły życiem. Teraz święta będą tutaj bardzo smutne, a górale zamiast liczyć przyjezdnych, policzą straty. Niewykluczone, że niektóre obiekty przyjmą gości na czarno.
Od soboty hotele znowu nie mogą przyjmować gości, zamknięte zostały także stoki. Niektóre kolejki w Beskidach są jednak czynne, a chętni mogą pojeździć na nartach.
Jeśli ktoś chce jeszcze pojeździć na nartach, może to zrobić do północy w piątek. Później ośrodki zostaną zamknięte. Niektóre z nich straciły w tym sezonie nawet 80 proc. przychodów.
Polacy boją się kolejnego lockdownu, ale mimo to rezerwują miejsca noclegowe w Beskidach na Święta Wielkanocne i majówkę. O wakacjach też już myślą.
Od 14 marca podróżni pojadą pociągiem do Chybia i Zebrzydowic. Skorzystają też z nowego peronu w Zabrzegu. To efekty inwestycji za 1,4 mld zł, realizowanej przez PKP Polskie Linie Kolejowe, która wkracza w kolejny etap.
W środę w sali sesyjnej Urzędu Miejskiego w Wiśle odbyło się powitanie Piotra Żyły - złotego medalisty z Oberstdorfu. Skoczek dostał obraz, piwo i koszulkę.
Piotr Żyła wrócił z Mistrzostw Świata w Narciarstwie Klasycznym z niemieckiego Oberstdorfu z dwoma medalami, w tym ze złotym za zwycięstwo na skoczni normalnej.
Dzięki Kancelarii Prezydenta RP, dwa tygodnie po fakcie, możemy już napisać oficjalnie, że Andrzej Duda był na nartach w Wiśle. Okazuje się, że załatwiał tutaj sprawy ważne dla Polski i świata.
W czwartek przed południem stacje meteorologiczne w Beskidach zarejestrowały 15 stopni Celsjusza. Ośrodki narciarskie wciąż są czynne.
Kierowcy, którzy wyjeżdżają ze Szczyrku i Wisły, muszą uzbroić się w cierpliwość. Na drogach tworzą się długie korki.
Piękna pogoda i wciąż otwarte stoki przyciągnęły w Beskidy wielu narciarzy. Pojeździć można w Szczyrku, Wiśle, Korbielowie czy Międzybrodziu Żywieckim.
Andrzej Duda od środy jeździ na nartach w Beskidach. Wybrał Wisłę, ale nie jest zadowolony z panujących tutaj warunków. W ośrodkach żartują, że skoro prezydent przyjechał, to może ich znowu nie zamkną.
W beskidzkich miejscowościach po otwarciu stoków i hoteli nie było takich ekscesów, jakie miały miejsce w weekend na zakopiańskich Krupówkach. Górale liczą na zminimalizowanie strat, ale podkreślają, że wszystko zależy od zachowania przyjezdnych i pogody.
- Ignorujcie polecenia nawigacji i jedźcie spokojnie przez centrum miasta - radzą kierowcom urzędnicy z Wisły.
W piątek beskidzkie stoki ponownie zapełniły się narciarzami. Wszystko wskazuje na to, że w weekend góry mogą przeżyć prawdziwe oblężenie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.