W 2021 r. kopalnie Polskiej Grupy Górniczej wydobyły ok. 23 mln ton węgla. Spółka odnotowała straty w wysokości 700-800 mln zł.
Górnicy są kolejną grupą zawodową, która boleśnie odczuła "Polski ład". U wielu z nich pensje, które otrzymali w lutym, były znacznie niższe. Jeszcze gorzej może być w przypadku "czternastek", które wpłyną na konta górników w najbliższych dniach.
Umowa społeczna ma być nadal realizowana - to najważniejszy wniosek po rozmowach związków zawodowych z wicepremierem i ministrem aktywów państwowych Jackiem Sasinem. Całkowite odejście od węgla i zamknięcie kopalń ma nastąpić zgodnie z jej zapisami w 2049 r.
Artur Soboń, który jeszcze kilka miesięcy temu był w rządzie odpowiedzialny za górnictwo, został wiceministrem finansów. Ma pomóc we wdrażaniu "Polskiego ładu". - Nie wiem, co do tej pory naprawił Artur Soboń, z pewnością nie górnictwo - podkreśla Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki.
W Warszawie odbędzie się w przyszłym tygodniu spotkanie związków zawodowych z rządem na temat realizacji umowy społecznej dotyczącej restrukturyzacji górnictwa i województwa śląskiego. To reakcja na zapowiedź rozpoczęcia radykalnych akcji protestacyjnych w całym regionie.
- Rząd po raz kolejny nie pokusił się na żadne systemowe rozwiązanie, sięgnął natomiast po pieniądze, które i tak nie rozwiążą problemów Polskiej Grupy Górniczej. Kupił sobie jednak spokój. Aż do kolejnych protestów - ocenia Jerzy Markowski, ekspert górniczy.
Związkowcy, którzy w maju 2021 roku podpisali umowę społeczną dla górnictwa, podkreślają, że jej postanowienia nie są realizowane. W czwartek dali rządowi osiem dni na podjęcie rozmów w tej sprawie. W innym przypadku rozpoczną strajki "o skali większej niż za czasów rządów koalicji PO-PSL".
Środowe rozmowy pomiędzy zarządem PGG i związkowcami dotyczące podwyżek wynagrodzeń i rekompensaty za pracę w weekendy zakończyły się fiaskiem. Związkowcy mają teraz otwartą drogę do zaostrzenia protestów.
We wszystkich kopalniach PGG w środę rano rozpoczęło się referendum strajkowe. W południe zarząd spółki i związkowcy usiądą do kolejnych rozmów o podwyżkach wynagrodzenia i rekompensatach za pracę w weekendy. Jeśli nie przyniosą skutku, protest górników się zaostrzy.
Fiaskiem zakończyły się poniedziałkowe rozmowy związkowców z Polskiej Grupy Górniczej z zarządem spółki dotyczące podwyżek wynagrodzenia i rekompensat za pracę w weekendy. Jeśli kolejne, zaplanowane na środę, spotkanie nie przyniesie efektów, górnicy zaostrzą protest.
Związkowcy z Polskiej Grupy Górniczej podjęli decyzję o przeprowadzeniu w przyszłym tygodniu referendum strajkowego w kopalniach spółki. Od 17 stycznia chcą też do odwołania zablokować wysyłki węgla z zakładów PGG do elektrowni.
Po nieudanych rozmowach z zarządem z Polskiej Grupy Górniczej związkowcy drugą dobę blokują wysyłki węgla z kopalń spółki do elektrowni. Zarzucają rządowi, że jest odpowiedzialny za obecny niedobór węgla w Polsce, a teraz próbuje wyjść z opresji kosztem górników.
Związkowcy z Polskiej Grupy Górniczej rozpoczęli we wtorek rano akcję blokowania wysyłki węgla z kopalń spółki do elektrowni. - Jeśli nadal tak będziemy zarządzani, to niech nas ręka boska broni. Zjedziemy na dół i będą nas musieli gównami zalać - alarmują.
- Nie możemy dalej bezczynnie przyglądać się temu, co się dzieje w energetyce i górnictwie. Liczę na to, że obudzi się też w końcu "Solidarność" i przestanie płacić rachunek za małżeństwo z PiS-em. Ten związek musi sobie przypomnieć, po co tak naprawdę funkcjonuje - mówi Bogusław Ziętek, przewodniczący "Sierpnia '80".
Węgiel do elektrowni nie wyjedzie. Związkowcy zablokowali tory do kolejnych kopalń Polskiej Grupy Górniczej.
Okręgowy Urząd Górniczy w Gliwicach podjął decyzję o wstrzymaniu eksploatacji ściany wydobywczej w kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej. Dotyczy to rejonu, gdzie w sobotę 4 grudnia doszło do wstrząsu, w wyniku którego zginął górnik, a drugi został ranny.
Kilka dni przed sobotnim wstrząsem w kopalni w Bielszowicach w Rudzie Śląskiej rejon, w którym doszło do wypadku, kontrolował nadzór górniczy. - Kontrole nie wykazały nieprawidłowości w kwestii tąpań - podkreślają przedstawiciele Wyższego Urzędu Górniczego.
W listopadzie kopalnie Polskiej Grupy Górniczej załadowały i odprawiły ponad tysiąc pociągów załadowanych węglem. Ale może on nie dotrzeć na czas do każdej elektrowni i elektrociepłowni.
Czwartego dnia akcji w kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej ratownicy wydobyli ciało poszukiwanego od soboty górnika. Mężczyzna miał 42 lata, w branży górniczej pracował od 2007 r.
Trzeciej doby akcji ratunkowej w kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej ratownikom udało się dotrzeć do drugiego z górników poszukiwanych po sobotnim wstrząsie. Sztab akcji poinformował, że 42-letni mężczyzna "nie daje oznak życia".
Drugą dobę trwa akcja ratunkowa w kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej, po tym jak w sobotę, w wyniku wstrząsu, pod ziemią zostało tu dwóch górników. Do pierwszego z nich ratownicy dotarli w nocy - jest w dobrym stanie. Z drugim nadal nie nawiązali kontaktu.
Z danych Ministerstwa Aktywów Państwowych wynika, że od stycznia do września 2021 r. spółki węglowe należące do skarbu państwa przyniosły prawie 2,3 mld zł straty. Do każdej wydobytej tony węgla dopłacaliśmy ponad 44 zł.
Najpóźniej od 2029 roku na terenie województwa śląskiego domów jednorodzinnych nie będzie można ogrzewać węglem? Takie stanowisko wyraził marszałek Jakub Chełstowski.
Górniczy związkowcy będą naciskać, żeby rząd w najbliższych tygodniach przygotował ustawę pozwalającą na dotowanie kopalń od 2022 r., nawet jeśli do tego czasu nie zgodzi się na to Komisja Europejska. - Może to doprowadzić do eskalacji konfliktu z UE - podkreślają eksperci.
Przedstawiciele pięciu związków zawodowych z Polskiej Grupy Górniczej domagają się rozmów z zarządem spółki na temat podwyżki wynagrodzenia. - Galopująca inflacja i wzrost kosztów utrzymania powoduje degradację płac górników - podkreślają.
Po ostatnich kilku trudnych latach kopalnia PG Silesia w Czechowicach-Dziedzicach zaczyna przynosić zyski. Władze zakładu uzasadniają to coraz lepszą sytuacją na rynku węgla, związkowcy wskazują na zaangażowanie i determinację liczącej 1,5 tys. osób załogi.
Były już poseł PiS z Gliwic Piotr Pyzik został w poniedziałek (15 listopada) powołany na podsekretarza stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Ma odpowiadać za górnictwo. - Ta nominacja to katastrofa - mówią związkowcy.
Choć od podpisania przez rząd i związkowców umowy społecznej dla górnictwa minęło już prawie pół roku, nadal nie wiadomo, czy dokument zaakceptuje Komisja Europejska. Związkowcy alarmują: - Brak decyzji KE do końca tego roku może sprawić, że spółki węglowe znajdą się w tarapatach.
Na szczycie klimatycznym COP26, który zorganizowano w Glasgow, Polska została "uhonorowana" antynagrodą Skamielina Dnia (Fossil of The Day).
Podczas szczytu klimatycznego COP26 w Glasgow Polska podpisała globalną deklarację o odejściu od węgla na rzecz czystych źródeł energii. - To znacząca zmiana w narracji i strategii rządu PiS, ale teraz potrzeba konkretnych działań. Bez nich deklaracja nic nie znaczy - podkreślają eksperci.
Sezon grzewczy tuż-tuż i rośnie zainteresowanie węglem z kopalni Polskiej Grupy Górniczej. Kolejny raz PGG wprowadziła limit dzienny na zakup. - Kolejki przed kopalniami się wydłużają - alarmują klienci.
Polska Grupa Górnicza znów potrzebuje finansowej pomocy rządu. "Business Insider" podał, że spółka ma pieniądze tylko do końca 2021 roku.
Władze Jastrzębskiej Spółki Węglowej zgodziły się na kolejne w tym roku podwyżki dla pracowników. Realizacja porozumienia ze związkami zawodowymi będzie kosztowała spółkę 139,3 mln zł.
Do końca 2021 roku nowa kopalnia Jastrzębskiej Spółki Węglowej, KWK Jastrzębie-Bzie, zacznie wydobywać węgiel koksujący. Według zapewnień spółki zakład ma fedrować co najmniej 30 lat.
- Tomasz Cudny został prezesem zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej X kadencji. Stanowisko obejmie z dniem 28 sierpnia 2021 roku - poinformowała w piątek JSW.
Siedem zgłoszeń wypłynęło w konkursie na prezesa Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Czterech kandydatów spełniło wymogi formalnie, rozmowy z nimi rada nadzorcza JSW zaplanowała na piątek (27 sierpnia).
Jastrzębska Spółka Węglowa w pierwszym półroczu 2021 r. zanotowała aż 330,5 mln zł strat, ale to i tak lepiej niż rok wcześniej.
Związek Zawodowy "Kadra" z KWK Pniówek w Pawłowicach imprezę barbórkową zorganizuje w tym roku już we wrześniu. Górnicy boją się, że w listopadzie lub grudniu z powodu obostrzeń związanych z COVID-19 świętowanie nie będzie już możliwe.
Ministerstwo Aktywów Państwowych chce stworzyć Śląski System Magazynowania Energii, wykorzystując do tego infrastrukturę likwidowanych kopalń. - To ekonomicznie nieopłacalne. Rząd robi szum wokół mało poważnych projektów - twierdzą eksperci.
W próbkach moczu rybnickich dzieci stwierdzono nawet dziewięciokrotnie wyższy poziom rakotwórczego "czarnego węgla" niż u ich rówieśników ze Strasburga. Premiera filmu Martina Boudota, którego na Śląsk zaprosiła Rybnicka Rada Kobiet, zaplanowana jest na wrzesień.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.