Ukraińska projektantka Margarita Kozak znalazła schronienie w Polsce. Przyjechała do Katowic po tkaniny i została tu z powodu ludzi, których poznała w lokalnej hurtowni tkanin. Jej suknie podbijają świat.
Typowo ukraińskie produkty w polskich sklepach są trzy razy droższe niż u nas w Ukrainie, a i tak trudno je dostać. Ale spróbować warto.
Anastasja i Bohdan dzięki studiom w Polsce podróżują po całym świecie i mają dobrą pracę. Mykoła cieszy się, bo wkrótce będzie mógł pokazać dzieciom, że zamiast ciągle jeździć do babuszki, mogą spędzić rodzinny weekend nad dąbrowską Pogorią. Ania znalazła w Katowicach najlepszych przyjaciół i przekonuje, że dziś o wiele łatwiej być Ukrainką w Polsce niż jeszcze kilka lat temu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.