Małżeństwo z Gliwic od początku wojny w Ukrainie gości u siebie uchodźców, ale pieniędzy z rządowej zapomogi nie dostaną. - Nie wypełniliśmy jednej kratki we wniosku - mówi pan Sławomir.
Do Katowic najbardziej przyciągają ludzie. To oni dają miastu napęd i zapewniają niezwykłą energię.
Gdy pierwsze rosyjskie rakiety spadły na spokojne ukraińskie osiedla, światowe media opublikowały na pierwszych stronach portret Ołeny Kuryło. Setki kawałków szkła zamieniły jej twarz w krwawą maskę.
Samorządy upominają się u wojewodów o pieniądze dla osób, które przyjęły pod swój dach uchodźców z Ukrainy. Tylko w Bielsku-Białej zaległości wynoszą już ponad 1,7 mln zł. Na pieniądze czekają także m.in. Cieszyn, Gdańsk, Kraków.
Rosja siłą deportowała na swoje terytorium 1,2 mln obywateli Ukrainy. Rosjanie mówią o dobrowolnych migracjach, ale Ukraińcy twierdzą, że to często jedyna szansa, by przeżyć. Teraz wielu próbuje wydostać się z Rosji.
Prawie dwa miliony Ukraińców znalazły schronienie w Polsce. Niektórzy są łatwym celem dla oszustów.
W Bielsku-Białej znalezienie ekipy remontowej to wyzwanie. Za uważane za męskie zajęcie wzięły się kobiety. Uchodźczynie z Ukrainy chętnie pomalują mieszkanie lub położą tapety.
Caritas Archidiecezji Katowickiej będzie teraz prowadził punkty recepcyjne dla Ukraińców na placu Sejmu Śląskiego 2 oraz na dworcu kolejowym w Katowicach.
Wśród uchodźców, którzy musieli uciekać przed bombardowaniami, jest Wiktoria z Charkowa. Kobieta przyjechała do Polski z córką i teraz tutaj robi swoje torty.
Wielu ukraińskich seniorów nie ma oszczędności. Żyją z datków i pomocy społecznej. Nie chcą nikomu przeszkadzać, niczego nie chcą, boją się prosić i pytać. Są przezroczyści
Z powodu wojny Ukrainę opuściło około 6,5 mln osób. Teraz powoli wracają do domów. Według danych ONZ zrobiło to już już około 2,7 mln obywateli.
Jeśli uchodźca z Ukrainy nie podał numeru PESEL osobie, która go przyjęła w swoim domu, ten nie otrzyma świadczenia za udzielenie schronienia i wyżywienie. W tej sprawie interweniuje Rzecznik Praw Obywatelskich.
Dla ukraińskich artystów Śląsk stał się nowym światem. Dla wielu - odkryciem kulturowym. Znaleźli tu wsparcie i możliwość dalszej pracy.
Ponad 50 kobiet z Ukrainy sadziło w środę kwiaty w parku Miejskim Solidarności w Tychach. Akcja była podziękowaniem dla tyszan wspierających uchodźców. - Naprawdę mamy za co dziękować - mówi Oksana Mytiaj.
Polska ułatwiła uchodźcom z Ukrainy dostęp do opieki medycznej, ale w praktyce problemy są z kolejkami i tłumaczami. Niektórzy sami się organizują.
Ludmiła i Serhiej pochodzą z Donbasu. Uciekli przed wojną w 2014 roku, zaraz po atakach wspieranych przez Rosję separatystów i aneksji Krymu. By pomóc nowym uchodźcom z Ukrainy, chcą otworzyć hostel.
Studenci chcieli pomóc uchodźcom, którzy przekroczyli granicę polsko-ukraińską i nie wiedzą, dokąd mają się udać. Aplikacja o nazwie "Gdzie" pomoże im znaleźć pracę, szkołę czy przychodnię.
Zdjęcie pustych wózków dla dzieci, które ludzie zostawiali ukraińskim matkom na dworcu w Przemyślu, stało się symbolem pomocy, jakiej Polacy udzielają uchodźcom.
"Proszę rodziców o odkupienie krzesełek, co dzieci zepsuły, oszczędzamy wodę i prąd" - kartkę z taką treścią wywiesiła właścicielka jednego z domów weselnych w Sosnowcu, w którym przebywają ukraińscy uchodźcy. - Nie mam pojęcia, dlaczego ta pani zdecydowała się ich do siebie zaprosić - mówi Alina Poświata, emerytowana nauczycielka, która zgłosiła się do tamtejszego ośrodka jako wolontariuszka.
Kilkadziesiąt fotografii ukazujących obywateli Ukrainy podczas pierwszych chwil w Polsce i tuż po napaści Rosji na ich państwo, prezentowanych jest na wystawie "Uchodźcy/Біженці" w Libero Katowice. Autorem prac jest artysta fotograf Arkadiusz Ławrywianiec.
Semena wychowywała babcia, mieszkająca na wschodzie Ukrainy. Nie mogła wyjechać razem z nim. W jego oczach jest coś, co znam aż za dobrze. Jest w nich rana, zmęczenie i ból. Chłopak jest bliski załamania.
Około tysiąca osób bawiło się w sobotę na pikniku przy akademikach w Ligocie. Mieszka tu wielu uchodźców z Ukrainy.
Cerkiew w Sosnowcu przygotowuje się w najbliższy weekend na przyjazd kilkunastu tysięcy wiernych. - To będą pierwsze tak liczne święta - przyznaje ks. Mikołaj Dziewiatowski, proboszcz sosnowieckiej parafii.
W Katowicach zaplanowano spotkanie integracyjne z Ukraińcami. Zabawy i występy mają się odbyć w prawosławną Wielką Sobotę. - Podobnie jak w katolicyzmie to dzień zadumy i refleksji. Nie urządza się w tym czasie zabaw - mówią Ukraińcy, z którymi rozmawialiśmy.
Na stacji benzynowej dwaj mężczyźni podpisali umowę na wynajem mieszkania z Ukrainkami. Kobiety dały im 1,1 tys. dol. i poszły pod wskazany adres. Tam przekonały się, że zostały oszukane.
Oksana Jewko od trzech lat mieszka w Katowicach. Od początku wojny w Ukrainie pomaga rodakom uciekającym przed wojną. Kobieta uważa, że Polacy dają teraz uchodźcom nie tylko żywność i schronienie, ale także leczą zranione wojną serca Ukraińców.
Jeszcze w kwietniu rozpoczną się wypłaty zapomóg dla Polaków, którzy ugościli u siebie Ukraińców.
Ponad 700 uczniów, którzy uciekli z Ukrainy przed wojną, zadeklarowało udział w egzaminie ósmoklasisty. - Ta liczba wciąż się zmienia. Niektórzy uczniowie wypisują się z polskich szkół - mówi Robert Wanic, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Jaworznie.
Wśród przybyszów z Ukrainy są osoby bardzo dobrze wykształcone, które po stosunkowo krótkiej asymilacji i adaptacji mogą zasilić sektor produkcji i usług o wysokim stopniu złożoności i innowacyjności
Charków, rodzinne miasto 29-letniej Fiony Kudrewatyk, od pierwszych minut wojny jest bezwzględnie niszczone przez Rosjan. Dziewczyna cierpi na rdzeniowy zanik mięśni, porusza się na wózku inwalidzkim. Schrony w mieście były dla niej niedostępne. Musiała uciekać.
"Na wstępnie zaznaczam, że nie mam nic do Ukraińców" - tak zaczyna się jeden z listów, z którego dowiemy się, jak dużo autor ma do Ukraińców. W innym zatroskany o dobro wspólne obywatel martwi się o parkiet w Pałacu Goldsteinów przy placu Wolności w Katowicach. Bo chodzą po nim Ukraińcy.
Od niemal dwóch tygodni Ukraińcy przychodzą do urzędów miejskich po wydanie numeru PESEL. I wciąż czekają w ogromnych kolejkach.
Każdego dnia Ukrainki odwiedzają katowicki Urząd Pracy. - Mówię im, że mamy wojnę i niektóre muszą zapomnieć o swoim dyplomie. Jak lubiłaś gotować, to łap robotę w gastronomii. A jak miałaś ogród i sadziłaś kwiatki, idź do ogrodnictwa - mówi Marta Morozowycz, która na początku wojny w Ukrainie znalazła się w Katowicach.
Do miejsc zakwaterowania uchodźców z Ukrainy codziennie trafiają posiłki z cateringu. Urzędnicy z Katowic zaprzeczają, że coś z nimi jest nie tak.
Kobiety z Ukrainy, które zamieszkały w akademiku w Ligocie, teraz pomagają przygotować drugi z budynków na przyjęcie swoich rodaków.
Katowice musiały w trybie pilnym znaleźć nowe miejsca noclegowe dla ponad 60 Ukraińców. Prezes hoteli, w których mieszkali uchodźcy, stwierdziła, że nowa stawka za pobyt jest zbyt niska, i poprosiła urzędników o odebranie Ukraińców.
Od piątku (18 marca) dawny sklep Tesco w Bielsku-Białej służy jako punkt zbiórki i wydawania darów dla uchodźców z Ukrainy. Ten pawilon przy ul. Warszawskiej został wybudowany za 125 mln zł, ale w październiku 2020 r. został zamknięty.
Od prawie trzech tygodni na Ukrainie trwa wojna, uchodźcy znajdują schronienie w Polsce i innych krajach. W pomoc Ukrainie i ludziom dotkniętym wojną włączają się również muzycy. Są to nie tylko gesty solidarności, ale też realna pomoc finansowa.
Do Katowic przyjeżdżają licznie rodziny z dziećmi z Ukrainy, szukające schronienia przed wojną. W ten weekend w instytucji kultury Katowice Miasto Ogrodów czekają na nich zajęcia muzyczne, żeby choć na chwilę zapomniały o tym, co przeszły.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.