Przez zakratowane, wstawione wysoko okienko było widać kawałek nieba nad ulicą Mikołowską w Katowicach. W ten ciemnogranatowy skrawek wpatrywała się szesnastolatka o długich, jasnych warkoczach. Natalia Piekarska przestała już o sobie myśleć jak o licealistce. Została więźniarką.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.