Sąd w Gliwicach zdecydował w piątek, że lider kibolskiego gangu Torcida, założonego przez kibiców Górnika Zabrze, wyjdzie na wolność. - Niedawno część pseudokibiców wyzywała go pod oknem jego celi. Teraz chyba będą musieli zrewidować poglądy - ironizuje jeden z oficerów policji.
- Nie ma podstaw do kategorycznego stwierdzenia, że Dariusz N. jest mężczyzną zarejestrowanym przez monitoring w miejscu zabójstwa byłego piłkarza GKS-u Katowice - stwierdziła biegła antropolog. W sądzie wszystkie wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego.
Wojciech Olszański, aktywista nacjonalistyczny, który odpowiada za znieważenie Anny Kowalskiej, dyrektorki jednej ze szkół w Sosnowcu, tłumaczył się w czwartek (11 stycznia) przed Sądem Rejonowym.
Obrońcy szefów kibolskiego gangu Psycho Fans zaskarżyli prawomocny wyrok skazujący ich klientów na wieloletnie więzienie. Twierdzą, że zostali oni źle osądzeni, a mali świadkowie koronni są niewiarygodni. - Te zarzuty są bezzasadne - ripostuje prokuratura.
Odebraniem zwierząt i wyrokiem sądu zakończył się koszmar bydła i koni z Wodzisławia Śląskim. Gospodarstwo prowadzili ojciec z synem.
Mieszkanka Sosnowca zawiadomiła prokuraturę, że oszuści na jej nazwisko zaciągnęli kredyt. Śledztwo umorzono z powodu niewykrycia sprawców. Teraz komornik domaga się od kobiety 33 tys. zł.
W Sądzie Rejonowym w Sosnowcu trwa proces w sprawie znieważenia Anny Kowalskiej, wicedyrektorki jednej ze szkół. Przed poniedziałkową (11 grudnia) rozprawą na sądowym korytarzu doszło do awantury. Wojciech Olszański krzyczał na adwokata Kowalskiej.
Wicedyrektorka Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Sosnowcu doniosła do prokuratury na Wojciecha Olszańskiego.
- Każdy z nas wiedział, że po dopalaczach ludzie umierali, ale liczyło się tylko, żeby zarobić. Ten syf strasznie uzależniał. Kiedyś przyszła dziewczyna z malutkim dzieckiem i chciała zrobić mi "loda" za działkę - zeznał w środę (6 grudnia) w katowicki sądzie Marek K. ps. "Celebryta".
- Nie pamiętam, czy zostałem pobity, ani co się działo po naszym powrocie z Olsztyna i gdzie wtedy poszedłem. Na tym wyjeździe na pewno nie było jednak Dariusza N. - zeznał w poniedziałek w sądzie Daniel D. ps. "Romek", uważany za przywódcę pseudokibiców GKS-u Katowice.
- Byliśmy kibicami Ruchu Chorzów, ale nie należeliśmy do żadnego gangu. Jesteśmy pomawiani przez małych świadków koronnych - zgodnie twierdzili oskarżeni o udział w kibolskim gangu Psycho Fans. We wtorek rozpoczął się ich proces.
Trwa śledztwo prokuratury w sprawie patostreamera Kawiaqa i jego kolegi, którzy upokarzali, bili i wykorzystywali dwie kobiety. Sąd ich aresztował.
Sąd Apelacyjny w Katowicach utrzymał we wtorek decyzję o uchyleniu aresztu kibolowi GieKSy oskarżonemu o zabójstwo byłego piłkarza tego klubu.
- Praktyka fikcyjnych zjazdów pod ziemię jest obecna i tolerowana w kopalni Pniówek od wielu lat. Przełożeni o tym wiedzą i to tolerują - stwierdził sąd w Jastrzębiu-Zdroju. I kazał przywrócić do pracy zwolnionego z tego powodu związkowca.
- Zachowanie oskarżonego wyczerpało znamiona zniesławienia, jednak społeczna szkodliwość czynu jest niewielka - uznał sąd w Katowicach i warunkowo umorzył sprawę.
W sądzie w Katowicach odtworzono nagranie bójki, w której zginął były piłkarz GKS-u Katowice, a jego ojciec został ranny. - Mężczyzną w kapeluszu wykonującym dwa szybkie ruchy ręką w kierunku ojca pokrzywdzonego jest Dariusz N. - zeznał w poniedziałek katowicki policjant.
Katowicki sąd zdecydował się przesłuchać w charakterze świadka Daniela D. ps. "Romek", lidera pseudokibiców GieKSy. Sędziowie będą pytali go o przebieg bójki, w czasie której zginął były piłkarz GKS-u.
Wojciech Głowacki został powołany przez Zbigniewa Ziobrę na stanowisko wiceprezesa Sądu Okręgowego w Gliwicach. - To neosędzia i szef sądu dyscyplinarnego, którego kariera przyśpieszyła za zarządów PiS - twierdzą śląscy sędziowie.
- Nikogo nie sprzedałem, a Psycho Fansi pod oknami mojej celi darli mordy, że jestem k.. i konfidentem. Zrozumiałem, że oni chcą, abym się przyznał. Dziękuję, że otworzyli mi oczy na życie i świat - mówił w czwartek w sądzie Mirosław F. ps. "Brylant", mały świadek koronny.
Sąd Najwyższy zajmie się orzeczeniami bytomskiego sądu, który zatwierdzał nakazy zapłaty pożyczek zawartych na lichwiarskich warunkach. - Nie może być tak, że klient dostaje 400 zł, a musi oddać 127 tys. zł - twierdzą śledczy.
Katarzyna Frydrych, dotychczasowa wiceminister sprawiedliwości, została powołana na stanowisko prezesa Sądu Apelacyjnego w Katowicach. - Ziobro przed oddaniem władzy wpycha tam swoich ludzi - mówią śląscy sędziowie.
W środę (8 listopada) w Sądzie Okręgowym w Katowicach doszło do nietypowej sytuacji. W czasie rozprawy spadł sufit. - Nikomu nic się nie stało - zapewnia rzecznik prasowy sądu.
Na 15 lat więzienia skazał sąd w Katowicach 50-latka, który dusił, dźgał nożem, a na koniec zabił młotkiem emeryta z Tychów. - Oskarżonego zatrzymano 17 lat po zbrodni dzięki rekonstrukcji zdarzenia w programie 997 - podkreślają śledczy.
Oskarżony o przestępstwa seksualne Wacław R. niektóre z gwałtów nagrywał telefonem komórkowym. Zarejestrowane przez niego materiały są kluczowymi dowodami.
Jeżeli do 20 listopada związany ze środowiskiem pseudokibiców GKS-u Katowice Dariusz N. wpłaci ćwierć miliona złotych poręczenia majątkowego, będzie mógł wyjść na wolność. - Zaskarżę tę decyzję - zapowiada prokurator.
Opinia informatyczna na temat logowania telefonu kibola oskarżonego o zabójstwo byłego piłkarza GKS-u Katowice była nieprawdziwa. - Sfałszowano ją z premedytacją, aby wkręcić mnie w tę sprawę - stwierdził w poniedziałek w sądzie Dariusz N.
Świadek, który widział, jak zamordowano byłego piłkarza GKS-u Katowice, nie rozpoznał w piątek oskarżonego o tę zbrodnię kibola Dariusza N. - Nie widziałem go na miejscu zdarzenia - stwierdził.
Prokuratura oskarżyła 28-latka z Siemianowic Śląskich o czynną napaść na dwóch policjantów. - Jednego potrącił kradzionym motocyklem, drugiemu wykręcił nadgarstek - twierdzą śledczy.
Skład ławy oskarżonych w tej sprawie był osobliwy. Ramię w ramię zasiedli na niej czterej lekarze sądowi oraz ich pacjenci, związani ze śląskim półświatkiem.
Na sześć lat więzienia skazał sąd w Katowicach "biznesmena" Sebastiana B. - To on nauczył kiboli Ruchu Chorzów, jak wyłudzać podatki oraz towary. Razem z nimi czerpał z tego zyski - mówi jeden z oficerów policji.
- Jak byłem w Torcidzie, to po meczach wsiadaliśmy do samochodów i jeździliśmy po ościennych miastach, żeby polować na kibiców innych drużyn. Chodziło o to, żeby ich złapać i pobić - zeznał w piątek w sądzie Daniel K., który w 2017 r. bawił się na weselu córki szefa polskiej policji.
Czy dyrektor kopalni Ruda ma materiały kompromitujące śląskiego posła PiS oraz radnego tej partii w Jastrzębiu-Zdroju? Według prokuratury mężczyzna szantażował obu polityków ujawnieniem materiałów "uwłaczających ich czci", bo chciał zostać prezesem jednej ze spółek JSW.
Ławniczka, która po rozprawie odeszła sprzed sali rozpraw ze skruszonym członkiem kibolskiego gangu Torcida, który miał złożyć zeznania, nie złamała żadnych przepisów i nie naruszyła zasady bezstronności składu orzekającego - uznał sąd w Gliwicach.
Na 16 lat więzienia skazał sąd w Katowicach kierowcę autobusu oskarżonego o zabójstwo 19-letniej kobiety oraz usiłowanie zabójstwa trzech innych osób. - Jego zachowania nie da się racjonalnie wytłumaczyć i usprawiedliwić - stwierdzili sędziowie.
- Zarzucano mi, że zaplanowałem sobie, iż kogoś przejadę. To nie jest jednak prawda. Działałem pod wpływem paniki, żałuje wszystkiego i jest mi wstyd, że wszyscy musieliśmy znaleźć ię w tym miejscu - stwierdził w mowie końcowej Łukasz T., kierowca katowickiego PKM-u.
- Oskarżony kierowca PKM Katowice za zabójstwo 19-latki powinien zostać skazany na 25 lat więzienia. Nie dał żadnych szans pokrzywdzonej, wjechał w nią i nawet nie użył hamulca - mówił we wtorek prokurator Rafał Nagrodzki z Katowic.
Marek Z. ps. "Zator", lider kiboli GieKSy, wyszedł w poniedziałek (18 września) na warunkowe przedterminowe zwolnienie z zakładu karnego. Przez trzy lata będzie pod nadzorem kuratora. - Poprzednim razem, kiedy sąd go wypuścił, "Zator" założył gang - przypomina jeden z oficerów policji.
Katowicki sąd na dwa lata więzienia skazał szefów gangu, którzy sprzedali 450 ton tytoniu i ponad 5 milionów nielegalnie wyprodukowanych papierosów. Straty skarbu państwa z tego tytułu oszacowano na 300 mln zł.
Obrońcy chcą wyłączenia ławniczki z procesu kiboli Górnika Zabrze. - Kobieta po rozprawie odeszła sprzed budynku sądu w towarzystwie skruszonego członka Torcidy, którego wiarygodność ma ocenić. To podważa zaufanie do składu orzekającego - argumentują adwokaci.
- Oszuści wciągnęli moją firmę w działalność karuzeli podatkowej. Choć przyznali, że nie miałem o tym pojęcia, zostałem skazany, bo rząd potrzebował sukcesów w walce mafią VAT-owską - mówi Lech Jagoda z Zabrza. Złożył apelację.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.