Produkuję czekoladę przede wszystkim dla dorosłych dzieci - mówi Grzegorz Meisel, który w Wodzisławiu Śląskim prowadzi manufakturę czekolady. Jego rodzina zajmuje się słodyczami od ponad stu lat.
Zaczęło się od miłości do trabanta. Dawid Błatoń, strażnik miejski z Rybnika, szyje tapicerki do samochodów. Niedawno założyl manufakturę tapicerską Bocian, nazwę wziął od swojej ksywy. - W Rybniku wszyscy mówią do mnie "Bocian" - śmieje się strażnik z Rybnika.
Uwielbia angielskie materiały, a za szkocką kratę dałby się pokroić. Sam jeszcze kroi i szyje ubrania, dla siebie, rodziny i przyjaciół. 82-letni Paweł Lubos jest najstarszym rybnickim krawcem.
W Cieszynie zostanie uruchomiona Szkoła Rzemiosł. Będzie kształciła swoich adeptów w plecionkarstwie, rusznikarstwie, introligatorstwie, obróbce wełny, koronczarstwie koniakowskim oraz snycerstwie.
78-letni Eugeniusz Kalkowski co dzień o godzinie 7 rano wspina się po 96 schodach rybnickiego starego ratusza, żeby nakręcić zabytkowy zegar na wieży. Robi to od 38 lat.
Na jej fryzjerskim fotelu siadali I sekretarz komitetu miejskiego PZPR, prezydent miasta i późniejszy biskup. Ma żelazną zasadę. O polityce i religii przy strzyżeniu się nie rozmawia. Bo to dzieli ludzi i potrafi być niebezpieczne.
Od piątku (29 października) można już kupować piwo z Browaru Rybnik. Na razie dostępne są trzy rodzaje, ale za kilka tygodni będzie kolejne piwo, żużlowe.
Miasta szukają sposobów na wsparcie lokalnych rzemieślników. - Nie chcemy, żeby ich zakłady zniknęły z mapy miasta - mówi prezydent Bytomia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.