- Nie potrafię zrozumieć, dlaczego przez cztery lata sąd nie zadał mojemu klientowi ani jednego pytania. Obawiam się, że nie chciał burzyć jedynej prawilnej linii tego postępowania, opartej na wyjaśnieniach skruszonych współoskarżonych - stwierdziła w czwartek mecenas Paulina Gogulla, obrońca lidera kibolskiego gangu Psycho Fans.
- Namierzyliśmy magazyn, w którym Torcida ukryła kilkadziesiąt kilogramów przemyconych z Chorwacji narkotyków. Żabole zapowiedzieli wtedy "Balusiowi", że za ten numer go za... - mówi jeden z byłych członków kibolskiego gangu Psycho Fans.
Zatrzymania podejrzanych o korupcję byłych szefów resortu skarbu mają związek ze śledztwem przeciwko pseudokibicom Ruchu Chorzów z gangu Psycho Fans. To w nim pojawiły się pierwsze zeznania dotyczące kupowania fikcyjnych faktur, za którymi rzekomo ukrywano łapówki.
Czy leżący twarzą do ziemi z szeroko rozłożonymi rękami członek gangu Psycho Fans mógł zagrażać policjantom i próbować wyrwać im broń? Prokuratura uznała, że tak, i umorzyła sprawę kopnięcia go w głowę. - To absurd - twierdzi obrońca podejrzanego. Sprawą zajmie się sąd.
Paweł W., nieprawomocnie skazany za udział w gangu Psycho Fans, został ponownie zatrzymany przez policję. Jest podejrzany o kradzież 800 tys. zł. - Kibole Ruchu Chorzów wracają do tego, na czym się najbardziej znają, a gang zaczyna się odradzać - mówią oficerowie śląskiej policji.
- Prokuratura na podstawie wyjaśnień skruszonych przestępców zbudowała nieprawdziwy obraz mojej osoby. Dlaczego zawierzyła ludziom, którzy znali mnie powierzchownie lub nie znali w ogóle? - zapytał w sądzie Daniel U. ps. "Dzidek", oskarżony o usiłowanie zabójstwa lidera kiboli GKS-u Katowice.
Sąd w Katowicach zdecydował, że 16 pseudokibiców Ruchu Chorzów zostanie w areszcie przez kolejne trzy miesiące. - Rozsądek i przyzwoitość kończą się tam, gdzie pojawia sprawa Psycho Fans i Prokuratura Krajowa - napisał na Twitterze mecenas Maciej Tomczykiewicz. W sądzie i prokuraturze zawrzało.
Właściciel szkoły walki z Bytomia, który lobbował za zawarciem sojuszu pomiędzy kibolskimi gangami Psycho Fans i Wisła Sharks, został skazany na sześć lat więzienia. Razem z nim skazano kilku innych gangsterów.
- Mali świadkowie koronni nieoczekiwanie obalili tezy aktu oskarżenia. Potwierdzili, że jestem niewinny - mówił w czwartek w sądzie Marcin L., ps. "Lelon".
- Najbardziej nienawidziliśmy kibiców Górnika Zabrze i GKS-u Katowice. Szefowie obu tych grup zostali zakwalifikowani do "zrobienia do spodu". To oznaczało zabójstwo lub obcięcie im rąk lub nóg - mówił w czwartek w sądzie Marek K. ps. Celebryta z kibolskiego gangu Psycho Fans.
Szefowie Ruchu Chorzów od kilku lat publicznie odcinają się od działalności kiboli z gangu Psycho Fans. Dlaczego więc prezesowi Sewerynowi Siemianowskiemu nie przeszkadza, że na klubowej wigilii dzieli się opłatkiem z mężczyzną oskarżonym o udział w tej grupie przestępczej?
- Tuż przed zatrzymaniem zostałem ostrzeżony, że dwie osoby umówiły się, żeby obciążyć mnie zeznaniami na temat handlu narkotykami - zeznał w czwartek w sądzie Wojciech F. ps. "Wiluś", oskarżony o udział w gangu Psycho Fans. Jego adwokatka przekazała sędziom nagranie tej rozmowy.
Współpracujący z CBŚP członek gangu Psycho Fans zeznał w prokuraturze, a potem podtrzymał to w sądzie, że wiceprezes Ruchu Chorzów miał brać udział w kibolskich awanturach. - To kłamstwo - odpowiada Marcin Stokłosa.
Prokuratura w Piekarach Śląskich wszczęła śledztwo w sprawie zatrzymania Adama F. ps. "Frontal". - Prowadzimy je pod kątem przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy policji - wyjaśniają śledczy.
- "Lucky" miał kontakty we władzach Rudy Śląskiej. Dostawaliśmy z miasta pieniądze, które przeznaczaliśmy na narkotyki. A przedstawiciel urzędu zapewniał nas, że jak po granty przyjdą żabole, nie dostaną ani grosza - powiedział w sądzie Marek K., ps. Celebryta, mały świadek koronny w sprawie kibolskiego gangu Psycho Fans.
Bielski adwokat miał współpracować ze śląskim gangsterem, który ma status świadka koronnego w sprawie grupy Psycho Fans. Prawnik jest podejrzany o korupcję oraz oszustwo. - Czyny obejmują okres, w którym wykonywał zawód adwokata - podkreśla Prokuratura Krajowa.
Uzbrojeni w noże kibole Ruchu Chorzów próbowali zaatakować "Celebrytę" z gangu Psycho Fans, który w sądzie ma złożyć wyjaśnienia obciążające kolegów. Po szalonej jeździe ulicami Katowic uciekł on napastnikom. CBŚP zatrzymało jednego z nich.
Po raz drugi w procesie Psycho Fans nie udało się przesłuchać kibica z Krakowa, który poszedł na współpracę z prokuraturą. - Mamy z nim utrudniony kontakt - przyznaje jeden z oficerów policji.
Wszyscy się bali Psycho Fansów. I o to chodziło. Na tym strachu zarabialiśmy mnóstwo pieniędzy. Każdy kręcił swoje wałki, korzystając z ochrony grupy - mówi były kibol Ruchu Chorzów.
- Wszyscy, którzy śpiewali na sektorze, jeździli na mecze wyjazdowe, byli utożsamiani z Psycho Fans. Ta nazwa nie kojarzy mi się z niczym nielegalnym, to grupa osób, która dopinguje - zeznał w czwartek w procesie pseudokibiców Ruchu Chorzów Bogusław S. ps. "Bogas" .
Czy można skazać człowieka na podstawie wyjaśnień małych świadków koronnych, które zostały skopiowane i brzmiały tak samo? Katowicki sąd uznał, że nie, i uchylił wyrok wobec kiboli Ruchu Chorzów. - To policja przesłuchiwała tych ludzi - broni się prokuratura.
Policja ponownie zatrzymała Michała R. ps. "Gumiok" z gangu Psycho Fans. Po wyjściu z aresztu miał się zaangażować w działalność grupy przestępczej handlującej narkotykami. - Wpadł na podsłuchach - mówi nasz informator.
Katowicki sąd uznał, że podejrzany o udziału w gangu Psycho Fans Szymon P. ps. "Ogór" powinien trafić do aresztu. Mężczyzna zapadł się jednak pod ziemię. Znowu szuka go CBŚP.
Do policyjnego Biura Spraw Wewnętrznych w Katowicach wpłynęło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa podczas akcji zatrzymywania pseudokibiców Ruchu Chorzów. - Mój klient dobrowolnie położył się na ziemi, a mimo to został kopnięty w głowę. Ma złamany ząb i rozbitą twarz - mówi mecenas Jarosław Reck.
Oficerowie CBŚP zatrzymali ponad 30 pseudokibiców Ruchu Chorzów oraz jednego kibola Widzewa Łódź. Przedstawiono im 120 zarzutów związanych z udziałem w gangu, brutalnymi pobiciami szalikowców Górnika Zabrze i GieKSy, ustawkami oraz handlem narkotykami.
W Sądzie Apelacyjnym w Katowicach rozpoczął się w piątek (21 października) proces 15 pseudokibiców Ruchu Chorzów nieprawomocnie skazanych za udział w gangu Psycho Fans, rozboje, czy włamania do firm w całej Polsce. Sędziowie odrzucili wniosek o wyłączenie jawności tego postępowania.
- Byłem członkiem gangu Psycho Fans założonego przez pseudokibiców Ruchu Chorzów - przyznał w sądzie "Bojar", nowy świadek oskarżenia. Skąd miał wiedzę o przestępstwach popełnianych przez kiboli? - Chłopcy nie potrafili utrzymać języka za zębami - wyjaśnił.
Śląscy gangsterzy, a także pseudokibice Ruchu Chorzów, kupowali od lekarzy zwolnienia, dzięki którym utrudniali postępowania sądowe - uznała w poniedziałek sędzia Anna Odrobina z Bytomia. I skazała wszystkich oskarżonych.
Łukasz L. ps. "Lucky", oskarżony o współkierowanie kibolskim gangiem Psycho Fans, oświadczył w sądzie, że był świadkiem, jak współpracujący z prokuraturą członek gangu dokonał rozboju. Problem w tym, że w czasie tego zdarzenia "Lucky" przebywał w areszcie.
W sądzie w Bytomiu zakończył się proces czterech lekarzy oskarżonych o wystawianie fikcyjnych zaświadczeń członkom kibolskiego gangu Psycho Fans. Prokuratura domaga się ich skazania, obrona uniewinnienia.
Szef wywiadu Psycho Fans obciąża kolegę z powodu niespełnionej miłości? Wywieszenie pseudonimów oskarżonych na stadionie Ruchu Chorzów potwierdza ich udział w kibolskim gangu? Sąd w Katowicach dał sobie dwa tygodnie na ocenę tych faktów. 4 października wyrok.
Były szef wywiadu kibolskiego gangu Psycho Fans namierzył i doprowadził do zatrzymania poszukiwanego przez policję pseudokibica Ruchu Chorzów. Mężczyźnie przedstawiono trzy zarzuty.
Po 230 dniach przerwy sąd w Katowicach wznowił proces kiboli Ruchu Chorzów podejrzanych o udział w gangu Psycho Fans. Obrona domagała się rozpoczęcia sprawy od nowa. - Byłoby to ze szkodą dla aresztowanych - stwierdzili sędziowie, odrzucając wnioski adwokatów.
Katowicki sąd domaga się wyjaśnień, dlaczego zakład karny w Wojkowicach uniemożliwia jednemu z przywódców gangu Psycho Fans telefoniczne kontakty z fundacją pomagającą skazanym. Fundacja chce przystąpić do procesu, który w czwartek ma zostać wznowiony po wielomiesięcznej przerwie.
Katowicki sąd uchylił areszty "Maślakowi" i "Luckiemu", przywódcom kibolskiego gangu Psycho Fans. Warunek: do końca dnia muszą wpłacić po pół miliona złotych poręczenia majątkowego. A potem uzbroić się w cierpliwość i liczyć na szczęście.
Fundacja pomocy osobom skazanym została dopuszczona do udziału w procesie apelacyjnym członków gangu Psycho Fans założonego przez pseudokibiców Ruchu Chorzów. Jej przedstawiciele złożyli wniosek o wyłączenie jawności postępowania.
- Przez dwa lata woziliśmy z "Balusiem" z Czech marihuanę. Każdy z nas sprzedawał ją potem we własnym gronie. Z moich wyliczeń wynikało, że tygodniowo schodziło od 3 do 7 kilogramów - zeznał w piątek Arkadiusz F., ps. "Flor".
Jest szansa, że po 188 dniach przerwy sąd w Katowicach wznowi proces gangu Psycho Fans. Prowadzącej tę sprawę sędzi odebrano inne postępowania.
- Sytuacją między nami a Torcidą była tak napięta, że nie było już żadnych zasad. Napierd...liśmy się przy rodzinach, a jak szedłem na zakupy do Żabki, to brałem torbę z maczetą i gazem - zeznał w poniedziałek w sądzie Dawid T., ps. "Dudi", mały świadek korony w sprawie Psycho Fans.
Szefowie kibolskiego gangu Psycho Fans zainwestowali pół miliona złotych w lokal promujący muzykę disco polo. Przywódca grupy został teraz oskarżony o pranie brudnych pieniędzy. - Mój klient padł ofiarą pomówienia - mówi jego obrońca.
Copyright © Agora SA