23-letnia Magda Starowicz kręciła nad autostradą film na TikToka, kiedy podeszło do niej dwóch policjantów w cywilu. Przestraszona dziewczyna zaczęła uciekać. To był początek jej kłopotów.
To nieprawda, że prokuratura nagle wznowiła dawno temu umorzone śledztwo w sprawie transplantacji szpiku i ni z tego, ni z owego postawiła znanej hematolog i jej dyrektorowi niczym nieusprawiedliwione zarzuty. Nieprawda, bo śledztwo w tej sprawie prowadzi od pięciu lat.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.