Obrońcy oskarżonych o udział w gangu Psycho Fans poprosili prokuraturę, aby wyjaśniła, czy sędziowie prowadzą proces w sposób, który nie zagraża zdrowiu i życiu uczestników. Czwartkowa rozprawa kibolskiej grupy przestępczej została zdjęta z wokandy.
- Nie traktujcie nas jak zwierzęta, dlaczego nie testuje się nas na obecność koronawirusa? - pytał w czwartek jeden z oskarżonych o udział w kibolskim gangu Psycho Fans. A kiedy padło pytanie, czy nieobecny na sali rozpraw szef grupy ma COVID-19, sąd wyłączył jawność procesu.
Z powodu pandemii sądy całkowicie zakazały lub mocno ograniczyły udział publiczności w rozprawach. - To łamanie praw obywateli - uważa Bartosz Pilitowski, prezes fundacji Court Watch.
Zawodnik MMA Łukasz J. ps. "Janek" oskarżony o udział w kibolskim gangu Psycho Fans przedstawił w czwartek w sądzie alibi na wszystkie przedstawione mu zarzuty. - Nie mówiłem o tym w śledztwie, bo bałem się, że dorobią na mnie coś innego - wyjaśnił sądowi.
Żony, dziewczyny i matki aresztowanych członków kibolskiego gangu Psycho Fans urządziły w czwartek pikietę przed koszarami policji w Katowicach. - Nasi mężowie i synowie od dwóch lat są aresztowani na podstawie pomówień - przekonywały.
Łukasz L. ps. "Lucky", jeden z przywódców kibolskiego gangu Psycho Fans, zaatakował w sądzie małych świadków koronnych. Twierdził, że jeden z nich porzucił niepełnosprawne dziecko, a drugi zmuszał partnerkę do prostytucji. - Ci ludzie są zdemoralizowani i zdolni do wszystkiego - przestrzegał sędziów "Lucky".
Niektórzy członkowie kibolskiego gangu Psycho Fans są przesłuchiwani przez śledczych w charakterze świadków. Chodzi o ustalenie, czy byli wcześniej nakłaniani do tego, by się przyznać.
Katowicki sąd chce prowadzić największy na Śląsku proces dotyczący przestępczości zorganizowanej online. Członkowie gangu Psycho Fans mają siedzieć przed kamerkami w aresztach, a sąd i świadkowie będą na sali rozpraw. - Takie rozwiązanie narusza prawo do obrony - podnoszą adwokaci.
Dawid G. ps. "Iduś", oskarżony o udział w gangu Psycho Fans, wycofał przed sądem część złożonych w śledztwie wyjaśnień obciążających kolegów. Twierdził, że na komendzie policji spotkał się z małym świadkiem koronnym, który powiedział mu, co i na kogo ma mówić.
Katowicki sąd złożył wniosek o przedłużenie aresztu dla oskarżonych o udział w kibolskim gangu Psycho Fans. Chce, aby pseudokibice z Chorzowa pozostali za kratami przynajmniej do końca roku.
Dawid W. ps. "Dawo" przyznał się w czwartek w sądzie w Katowicach do udziału w gangu Psycho Fans i opowiedział sędziom, kto razem z nim brał udział w bijatykach, napadach, a także z kim handlował dużymi ilościami narkotyków. W nagrodę ma status małego świadka koronnego.
Sąd Okręgowy w Katowicach nie uwzględnił w środę wniosku o uchylenie aresztu Robertowi P., ps. "Pepek", oskarżonemu o udział w gangu Psycho Fans. Jego obrońcy domagali się wypuszczenia klienta na wolność z powodu zagrożenia epidemią koronawirusa. Sędziów ten argument nie przekonał.
Obrońcy pirotechnika z kibolskiego gangu Psycho Fans złożyli wniosek o wypuszczenie go na wolność. Powołują się na zwiększone zagrożenie zakażeniem koronawirusem w areszcie. Jeśli się im uda, podobne wnioski złożą adwokaci innych oskarżonych.
Sędzia Ewa Wrońska z Sądu Okręgowego w Katowicach odrzuciła w czwartek wniosek o odroczenie na dwa tygodnie wszystkich rozpraw w procesie 48 oskarżonych o udział w kibolskim gangu Psycho Fans.
- Chciałem przeprosić rodziców i bliskich Dariusza P., który został przez nas zamordowany. Nie można odbierać komuś życia w imię barw klubowych. To chore - mówił w czwartek w sądzie członek kibolskiego gangu Psycho Fans.
Współpracujący z prokuraturą Paweł M., ps. "Misiek", lider pseudokibiców Wisły Kraków, odmówił wyjścia z celi i przyjazdu do sądu w Katowicach, gdzie miał zeznawać jako świadek w procesie członka gangu Psycho Fans. - Uznał, że konwój, który po niego przyjechał, nie daje gwarancji bezpieczeństwa - mówi nasz informator.
- Paweł M., ps. "Misiek", lider kiboli Wisły Kraków jeździł ze mną po Rudzie Śląskiej oraz Bytomiu i oglądał miejsca, w których można by napadać na kiboli Górnika i Gieksy. Był pod wrażeniem. Mówił, że mamy niezły potencjał do takich akcji - zeznał w czwartek przed sądem w Katowicach Łukasz B., ps. "Baluś", szef wywiadu gangu Psycho Fans.
Skruszony członek Psycho Fans przyznał wczoraj w sądzie, że w Chorzowie działała zorganizowana grupa przestępcza. Włamywali się na konta, bili, ściągali haracze. Opornym wpuszczali "śmierdziela".
Adam S. ps. "Apacz", znany członek kibolskiej grupy Psycho Fans, został oskarżony o założenie i kierowanie dwoma gangami. Pierwszy zajmował się kradzieżami tirów, drugi przemytem i sprzedażą narkotyków. - Obie grupy udało się rozbić dzięki zeznaniom świadka koronnego - podkreśla prokuratura.
Copyright © Agora SA