Pani Marta trafiła do szpitala w Katowicach w 20. tygodniu ciąży. Według jej męża lekarze nie postawili właściwej diagnozy na czas, stracił żonę i syna. - W Polsce do więzienia można pójść za nieudzielenie pomocy medycznej pacjentce, a nie za wykonanie aborcji lub przyśpieszenie poronienia, które ma uratować kobietę - to fragment opinii FEDERY.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.