Katowicka prokuratura oskarżyła 41-latka o udział w gangu, narażenie na uszczuplenie podatku VAT oraz pranie brudnych pieniędzy.
Profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego musiał tłumaczyć się pracownikom Banku Śląskiego ze swoich przychodów. Podejrzewano go o pranie brudnych pieniędzy. - Głównym źródłem moich dochodów jest rodzima uczelnia - zapewnia profesor.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.