- Odra wylała nocą, ale to poranek był straszny. Ludzie próbowali dotrzeć do swoich domów, ale wszędzie stała woda. Byli przerażeni, niektórzy wpadli w panikę - wspomina Mirosław Lenk, prezydent Raciborza. Dwadzieścia lat temu miasto nawiedziła powódź tysiąclecia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.