Sąd Najwyższy zajmie się orzeczeniami bytomskiego sądu, który zatwierdzał nakazy zapłaty pożyczek zawartych na lichwiarskich warunkach. - Nie może być tak, że klient dostaje 400 zł, a musi oddać 127 tys. zł - twierdzą śledczy.
Sąd Najwyższy zbada, na jakiej podstawie sędziowie z Bytomia wydali nakaz zapłaty opiewający na 76 tys. zł.
Mieszkaniec Bytomia pożyczył 800 zł, spłacił już 41 tys. zł, a komornik chce od niego jeszcze 102 tys. zł. - Tak udzielona pożyczka to lichwa w czystej postaci - uważa Prokurator Generalny i wnioskuje do sądu o uchylenie nakazu zapłaty.
51-latek z Rybnika założył prawie 100 stron internetowych oferujących szybkie pożyczki osobom bez zdolności kredytowej. Warunek był jeden: trzeba było wysłać SMS-a premium. - Mężczyzna od 44 tysięcy osób wyłudził prawie 6 mln zł - twierdzi komenda w Katowicach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.