Największe mrozy od 2017 roku przeżywa właśnie województwo śląskie. Od czwartku ma być trochę cieplej.
Ta niecodzienna historia nie kończy się na ewakuacji z dachu rybnickiego marketu przemarzniętych pracowników.
Zima przypomni o sobie w ostatnich dniach lutego w województwie śląskim. Nocą temperatury mogą spaść nawet do -7/-8 st. C.
Ostrzeżenie o silnym mrozie wydał we wtorek (7 lutego) Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Biuro Prognoz Meteorologicznych.
- Za nami w wielu miejscach najmroźniejsza noc w tym roku. W całym woj. śląskim oraz w sporej części Polski chwycił dwucyfrowy mróz na wysokości dwóch metrów nad gruntem - mówi Damian Dąbrowski.
Ostrzeżenie przed kilkunastostopniowym mrozem w nocy z niedzieli na poniedziałek dla centralnej i zachodniej części województwa śląskiego wydały służby meteorologiczne.
Jak prognozują meteorolodzy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w nocy z wtorku na środę temperatura w województwie śląskim może spaść nawet do -17 st. C
Jak ustalił meteorolog Damian Dąbrowski, w Katowicach zanotowano największy mróz w drugiej dekadzie listopada w XXI wieku. Ostatni raz tak mroźno było 20 listopada 1998 roku, a więc 24 lata temu.
Tylko dzięki szybkiej reakcji mieszkanek Rybnika i straży miejskiej udało się uratować młodego łabędzia, który przymarzł do lodu na rzece Nacynie.
Meteorolodzy ostrzegają, że silny mróz szybko nie ustąpi. W niektórych miejscach województwa śląskiego temperatura spadła do 19 stopni poniżej zera.
O zwłokach mężczyzny znalezionych w wiacie śmietnika przy ul. Poniatowskiego w Knurowie poinformowała w piątek policja. 58-letni bezdomny zmarł z powodu wychłodzenia organizmu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.