Czasami wystarczy iskra i las staje w ogniu. W zagłębiowskich Niegowoniczkach znajduje się lądowisko, a na nim Dromader, który poderwie się do lotu w chwili zagrożenia.
Sucha trawa od razu zajęła się od iskier hamującego pociągu. Nieopodal świerki zapłonęły jak świeczki, a od nich wysokie sosny. Silnie wiejący wiatr w moment przenosił ogień na kolejne drzewa. 31 lat temu w Kuźni Raciborskiej rozpoczął się największy pożar lasu w historii Polski.
Policjaci i strażacy poszukiwali 15-letniego harcerza z obozu w Kuźni Raciborskiej. Chłopiec nie wrócił do obozu na noc.
Zbiornik przeciwpowodziowy Kotlarnia planowany jest od 2000 roku. Przed powodzią ma uchronić Kuźnię Raciborską, a także rybnickie Stodoły.
Trzydzieści jeden lat temu w okolicach Kuźni Raciborskiej zaczął płonąć las. Ogień pojawił się przy torach kolejowych łączących Racibórz z Kędzierzynem-Koźlem w środę 26 sierpnia 1992 roku około godziny 14. 10 tys. hektarów lasu spłonęło w kilka dni. Był to największy pożar lasu w Polsce. Przypominamy zeszłoroczną galerię zdjęć.
26 sierpnia 1992 roku iskra z przejeżdżającego pociągu wywołała pożar lasu. Prawie 10 tys. hektarów w okolicach Kuźni Raciborskiej spłonęło w kilka dni. To był największy w historii pożar lasu w Polsce.
- Musimy poważnie podejść do sprawy szczepień, nie możemy stwarzać zagrożenia, żyjemy z podatków i jesteśmy to winni społeczeństwu - mówi burmistrz Kuźni Raciborskiej Paweł Macha.
Burmistrz Kuźni Raciborskiej zachęca do szczepień. 200 zł nagrody dostaną pracownicy spółek miejskich oraz nauczyciele, którzy zdecydują się zaszczepić przeciwko COVID-19.
Dzięki unijnej dotacji pozyskanej wspólnie z Czechami, Kolej Wąskotorowa w Rudach wzbogaci się o multimedia, salę kinową i inne atrakcje. - Zaczynamy współpracę z czeską wąskotorówką, by turyści mieli jeszcze pełniejszą ofertę - zapowiadają urzędnicy.
Od kilku dni lasy w Kuźni Raciborskiej patrolują leśnicy i policjanci. Osoba, która ukradnie choinkę, musi się liczyć z grzywną w wysokości nawet 5 tys. zł.
Część pocisków artyleryjskich, które mieli zneutralizować polegli saperzy z Gliwic, miała zdemontowane zapalniki. Były one sklejone taśmą w pakiety i przygotowane do wywiezienia. - Niewykluczone, że zrobił to pracujący na zlecenie gangów świetnie wyszkolony pirotechnik - mówi osoba znająca kulisy sprawy.
Dwóch saperów nie żyje. Czterech kolejnych jest ciężko rannych po eksplozji niewybuchu w Kuźni Raciborskiej. Ucierpieli żołnierze z jednostki w Gliwicach.
Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody śląskiego ostrzega przed kolejnymi silnymi burzami na terenie całego województwa. Możliwe również gradobicia. W sobotę najintensywniej popada w godzinach od 21 do 22. Wojewoda odwiedził wczoraj gminy najbardziej poszkodowane w piątkowych nawałnicach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.