Stanisław Sarnowski w czwartek rano zorientował się, że zniknęła jego charakterystyczna ciężarówka.
Złodzieje mieli trzy walizki, dzięki którym bezinwazyjnie otwierali auta zaparkowane przed domami. - Ich łupem padło pół tysiąca audi, bmw, volkswagenów oraz mazd - informuje prokuratura w Katowicach.
Policjanci z Katowic namierzyli parę 21-latków, która w trakcie jazdy próbnej ukradła samochód. - To nie był ich pierwszy taki numer - podkreśla rzeczniczka komendy.
W województwie śląskim odnotowano w zeszłym roku 1063 kradzieży katalizatorów. To o 500 zdarzeń więcej niż w roku 2000. - Przyczyna tkwi w zawartości katalizatora, w którym znajdują się niezwykle cenne metale szlachetne - wyjaśniają kryminalni.
Katowicka prokuratura oskarżyła dwóch mężczyzn o bezinwazyjną kradzież 85 samochodów o wartości 4 mln zł. - Odpalali je, korzystając ze znajdującego się w walizce wzmacniacza sygnału oraz skanera - twierdzą śledczy.
W województwie śląskim w 2020 r. skradziono 613 samochodów. Najwięcej w Katowicach i Gliwicach. Ulubiona marka złodziei to BMW. Nieoczekiwanie na drugim miejscu znalazło się jednak renault.
Funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach przeszukali trzy firmy z okolic Bielska-Białej prowadzące sprzedaż używanych części samochodowych. Znaleźli w nich części pochodzące z około dwustu pojazdów skradzionych na terenie Unii Europejskiej.
Dwóch nastolatków ukradło daewoo matiza i postanowiło przejechać się nim po Tarnowskich Górach. W trakcie wycieczki skończyło im się paliwo, dlatego chłopcy z pomocą kolegi okradli dwa mieszkania, żeby mieć za co zatankować.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.