W kopalni Pniówek, gdzie wybuch metanu zabił ośmiu górników, czujniki na początku i końcu ściany podawały skrajnie różne odczyty stężenia metanu. - To świadczy o tym, że przy jednym z nich musiano majstrować - mówi nasz informator.
- Znowu robicie jakieś machlojki, węgiel się tylko dla was liczy, a życie macie w dupie - krzyczał ojciec jednego z górników zabitych w wybuchu metanu w kopalni w czeskiej Karwinie. 12 z 13 ofiar to Polacy
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.