Kłusownicy rozstawili "pupy" na stawie w Sosnowcu. Straż Rybacka i Nadleśnictwo Siewierz urządziły na nieuczciwych "wędkarzy" zasadzkę. Takie akcje mają być powtarzane.
Pod jedną z ambon położonych na terenie obwodu gliwickiego Koła Łowieckiego Ostoja ktoś ustawił lizawkę dla zwierząt. - To zwykłe kłusownictwo - oceniają myśliwi spoza koła, którzy zaalarmowali nas w tej sprawie.
Stowarzyszenie dla Natury "Wilk" poinformowało o kolejnym wilku zabitym przez kłusowników. W Pawełkach w powiecie lublinieckim na zwierzę zastawiono wnyki, w których konało przez kilkanaście dni.
- Był spokojny, nie szarpał się, można powiedzieć, że czekał na pomoc - tak opisuje zachowanie borsuka złapanego we wnyki przez kłusownika leśniczy Piotr Miłoch z leśnictwa Łysa Góra, który uwolnił zwierzę.
Marta z Katowic wybrała się w sobotę na spacer fotograficzny do Parku Krajobrazowego "Stawki" w miejscowości Przyrów. Zaraz obok ścieżki znalazła zabitą sarnę. Widok był makabryczny.
Resztki dzika znalazł przy ul. Gościnnej w Panewnikach mieszkaniec Katowic. Sprawą zajęła się straż miejska.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.