Życiorys Jana Banasia daje nieprawdopodobną okazję do opowiedzenia o śląskich losach. Myślę, że udało się nam pokazać jakiś fragment śląskiej plątaniny losów i historii, o których niewiele wiadomo w Polsce. Uważam, że czasem patrzą na nas bowiem z Polski w bardzo uproszczony sposób - mówi Jan Kidawa-Błoński, reżyser filmu "Gwiazdy" opowiadającego historię Jana Banasia, świetnego napastnika Górnika Zabrze.
W czasach, gdy w polskim kinie filmów o piłce nożnej nie ma prawie w ogóle, Jan Kidawa-Błoński nie zdecydował się nakręcić biografii Zbigniewa Bońka, Włodzimierza Lubańskiego, nawet Ernesta Wilimowskiego. Nie zdecydował się na żadną oczywistość, lecz na Jana Banasia. To był dobry wybór
- W Górniku piłkarze mają teraz wszystko, warunki fantastyczne. Ale nie tworzą drużyny. Szkoda, że nie można przenieść do teraźniejszości naszej ekipy sprzed 50 lat. Pokazalibyśmy młodym miłość do piłki - mówi Jan Banaś*.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.