GKS Tychy przegrał zaległe spotkanie 17. kolejki Fortuna 1. Ligi z Górnikiem Łęczna i przerwał serię czterech zwycięstw z rzędu. Tym samym zmarnował szansę na zostanie samodzielnym liderem rozgrywek.
Zagłębie Sosnowiec zremisowało z Górnikiem Łęczna w wyjazdowym spotkaniu 10. kolejki Fortuna 1. Ligi. Podopieczni Artura Derbina odrobili straty w końcówce spotkania, a gola na wagę punktu strzelił Kamil Bębenek. Tym samym sosnowiczanie opuścili strefę spadkową.
Choć Podbeskidzie Bielsko-Biała trzy razy obejmowało prowadzenie w wyjazdowym spotkaniu z Górnikiem Łęczna, to mimo wszystko powinno się cieszyć z punktu, bo piłki meczowe w sobotni, deszczowy wieczór mieli gospodarze.
Drużyna prowadzona przez Dariusza Banasika przełamała się w odpowiednim momencie, bo w Tychach - z powodu ostatnich porażek i niskiego miejsca w tabeli - zaczęło się robić nerwowo. Pokonanie u siebie Górnika Łęczna zapewne da chwilę spokoju i pozwoli z większą wiarą w sukces przystąpić do końcowej części rozgrywek.
Dziewięć ligowych meczów bez zwycięstwa i wystarczy! GieKSa w końcu przerwała fatalną serię. Katowiczanie pokonali przy Bukowej Górnika Łęczna dzięki dwóm golom napastnika, który pierwszy raz dostał szansę gry w wyjściowym składzie.
Zagłębie Sosnowiec miało szansę na awans do czołowej szóstki, ale tylko zremisowało z Górnikiem Łęczna. To i tak sukces, gdyż zespół ze Stadionu Ludowego zdobył punkt, grając w dziesiątkę.
Dobre spotkanie w Bielsku-Białej. Podbeskidzie ma trzy punkty i przesuwa się do czołowej szóstki.
W czerwcu 2021 roku w barażu o Ekstraklasę tyszanie po rzutach karnych ulegli łęcznianom. Teraz, znowu będąc faworytami, chcieli im się zrewanżować, ale ponownie doznali porażki.
GieKSa po trzech kolejnych wyjazdowych zwycięstwach teraz zremisowała w Łęcznej, ale trener Rafał Górak i tak może bić brawo katowickim zawodnikom, bo po przerwie odrobili oni dwubramkową stratę. W Chojnicach wygrało Podbeskidzie.
Ruch Chorzów zremisował 1:1 z Górnikiem Łęczna w piątej serii spotkań Fortuna 1. Ligi. Tym samym podopieczni Jarosława Skrobacza przerwali serię czterech zwycięstw z rzędu i stracili pozycję lidera.
Gliwiczanie pokonali na własnym boisku walczącego o utrzymanie w ekstraklasie Górnika Łęczna. Gola na wagę zwycięstwa zdobył Kamil Wilczek, ale nie byłoby wygranej Piasta, gdyby nie świetne interwencje bramkarza Frantiska Placha.
Górnik Zabrze pewnie pokonał na wyjeździe ligowego autsajdera. Duży udział w tej wygranej miał Lukas Podolski, który najpierw strzelił pięknego, wyrównującego gola, a potem uczestniczył w akcji, która przyniosła zwycięską bramkę.
GKS Tychy przegrał barażowy mecz z Górnikiem Łęczna. Tyszanie dobrze zaczęli, ale potem przeważał Górnik, który rozstrzygnął mecz po rzutach karnych.
Tyszanie na własnym boisku nie bez trudu pokonali Górnika Łęczna, czyli innego pretendenta do awansu i dzięki temu utrzymali pozycję wicelidera I ligi.
Prowadzeni przez tymczasowego trenera jastrzębianie w końcu przerwali serię porażek i na własnym boisku podzielili się punktami z Górnikiem Łęczna.
Piłkarze I-ligowego Górnika podtrzymali dobrą passę. Łęcznianie wygrali trzeci mecz z rzędu. Tym razem przed własną publicznością pokonali grający pod wodzą trenera Jurija Szatałowa GKS Tychy.
Piłkarze I-ligowego Górnika wygrali po raz drugi w tym sezonie. Łęcznianie pokonali u siebie Podbeskidzie Bielsko-Biała. Można powiedzieć, że zwycięstwo cieszy, ale styl, w jakim zostało ono osiągnięte, z pewnością zadowolić nie może.
Trener Podbeskidzia Bielsko-Biała myślał o przełożeniu meczu, ale po końcowym gwizdku zmienił zdanie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.