- Latem są "maskotką" Rybnika, ale jak przyszła zima, ludzie zniknęli z bulwarów, to zwierzątka zostały same sobie i głodne - mówi pani Iza, która wraz z mężem codziennie dokarmia nutrie.
- Latem są "maskotką" Rybnika, ale jak przyszła zima, ludzie zniknęli z bulwarów, to zwierzątka zostały same sobie i głodne - mówi pani Iza, która wraz z mężem codziennie dokarmia nutrie
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.