570 Ukraińców mieszkających w Sosnowcu wypełniło ankiety przygotowane przez urzędników. Większość przyznała, że wiążą swoją przyszłość z Sosnowcem. Jednocześnie nie biorą jednak udziału w żadnych wydarzeniach organizowanych w mieście.
Jak Ukraińcy myśleli o Polsce i Polakach, zanim tu przyjechali i zamieszkali, a co myślą teraz? Co ich zaskoczyło, a co okazało się nieprawdą?
Katowiczanka, która w kamienicy przy ul. Mariackiej ma za sąsiadów osoby z Ukrainy, zaczęła ich nagrywać i obrażać. Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Dla wielu Ukraińców mieszkających na Śląsku tożsamość i kultura regionu są jak zamknięta skrzynka. Czarna jak węgiel, bo spowijają ją stereotypy o górnictwie. Jeśli się ją jednak otworzy, można w niej znaleźć wiele skarbów. Trzeba tylko znaleźć do niej klucz, a to nie jest łatwe.
W Katowicach otwarto ukraińską szkołę "Materynka". Dzieci uczą się w niej według programów ukraińskich i są przygotowywanie do egzaminów w ukraińskich szkołach.
Po raz pierwszy zetknęła się z ksenofobią, kiedy zaczęła prowadzić grupę wsparcia dla uchodźczyń w Katowicach. W komentarzach przeczytała: "Wynoś się z Polski", "Ukraińcy do domu", "Dość życia z naszych podatków". A tekst był o tym, jak korzystać z komunikacji miejskiej na Śląsku.
Z powodu słabej znajomości języka i polskiego prawa ukraińscy uchodźcy są łatwym celem dla nieuczciwych przedsiębiorców czy właścicieli lokali.
Katowiczanka, która w kamienicy przy ul. Mariackiej ma za sąsiadów osoby z Ukrainy, zaczęła ich nagrywać. Sprawą zainteresowała się policja.
- Zamykamy, bo restauracja na siebie nie zarabiała. Mieliśmy wiele negatywnych opinii od ludzi z rosyjską flagą na zdjęciu na Facebooku - mówi Przemysław Sołtysik, założyciel restauracji, w której pracowały uchodźczynie.
W każdą niedzielę Iryna Danko zabiera dwie duże paczki mikrogreenów i zawozi je na ekologiczny targ w Gliwicach. Interes kręci się nieźle.
Ukrainki i Ukraińcy, którzy uciekli do Polski przed wojną, nie chcą opowiadać historii, których tłem jest ksenofobia i wrogość. - Jesteśmy wam wdzięczni - mówią, choć przyznają, że mają też przykre doświadczenia. Uważają, że referendum w sprawie migrantów może pogorszyć sytuację.
Ukraińskie uchodźczynie bały się z nami o tym rozmawiać, bo nie chcą urazić Polaków. Jednak w polskiej fabryce i na zbiorach pieczarek po raz pierwszy w życiu poczuły się jak ludzie gorszej kategorii.
Od dwóch miesięcy w Katowicach działa szkoła weekendowa, w której dzieci z diaspory ukraińskiej mogą się uczyć języka, tradycji i kultury ukraińskiej.
Ukraińcy rodzą coraz więcej dzieci w Polsce i dorzucają się do ZUS
W rejonie ulic Rysiej i Jeżynowej w Bielsku-Białej zostanie wybudowana cerkiew prawosławna. Władze miasta przekażą parafii działkę w wieczyste użytkowanie.
Ukraińcy spotkali się w strażnicy w Straconce na wieczerzy wigilijnej zorganizowanej przez Towarzystwo Przyjaciół Bielska-Białej i Podbeskidzia oraz bielską Inicjatywną Grupę Ukraińców.
Stowarzyszenie Nigdy Więcej interweniuje w sprawie firmy, która w swoim katalogu postanowiła zareklamować się zdjęciem, na których są dwie flagi: ukraińska i III Rzeszy.
Serhij Sydorenko 30 lat temu stracił wzrok. W Ukrainie nikt nie chciał mu pomóc. W Katowicach po raz pierwszy mógł zobaczyć swoją żonę.
Ukraińcy uciekający przed wojną według przepisów specustawy mogą wyjechać z Polski na nie dłużej niż miesiąc, ale część z nich zaledwie po kilku dniach pobytu za granicą utraciła PESEL.
Ukraińcy demonstrowali w Katowicach po raz kolejny, żeby okazać wsparcie swoim żołnierzom. Rozpoczęła się też zbiórka zimowych rzeczy.
Policja z Katowic chce dotrzeć do nastolatka z Ukrainy, który został zaatakowany przez agresywnego mężczyznę w autobusie w Katowicach.
Małżeństwo z Gliwic od początku wojny w Ukrainie gości u siebie uchodźców, ale pieniędzy z rządowej zapomogi nie dostaną. - Nie wypełniliśmy jednej kratki we wniosku - mówi pan Sławomir.
Szkoła dla Ukraińców będzie funkcjonowała od połowy lipca do końca sierpnia. Zajęcia będą odbywały się w Pałacu Młodzieży w Katowicach.
Caritas Archidiecezji Katowickiej będzie teraz prowadził punkty recepcyjne dla Ukraińców na placu Sejmu Śląskiego 2 oraz na dworcu kolejowym w Katowicach.
Od poniedziałku 23 maja numery PESEL uchodźcom z Ukrainy będą wydawane w punkcie przy ul. Pocztowej 5 w Katowicach.
Szkolny Patrol, który działa w Szkole Podstawowej nr 21 w Katowicach-Podlesiu, chce pomóc swoim ukraińskim kolegom wyjechać na wakacje w tym roku.
Uchodźcy z Ukrainy zamierzają w sobotę (14 maja) posprzątać tereny nad Ślepiotką w Katowicach-Ligocie. Wszystko za darmo, w czynie społecznym, który w Ukrainie znany jest jako subotnik.
- Mimo, że byliśmy zamknięci w czasie majówki, pracowaliśmy cały czas - mówi Grzegorz Kaszubowski, jeden z założycieli wioski humanitarnej w Siemianowicach Śląskich. Od środy magazyn znów zaprasza Ukraińców.
We wtorek kwadrans po północy doszło do wypadku na A4 w Mysłowicach. Zderzył się samochód osobowy z ciężarówką.
Ochotnicza Straż Pożarna Dąbrówka Mała w Katowicach zadeklarowała chęć przyjęcia uchodźców z Ukrainy.
- 500 euro było wczoraj, dziś tysiąc euro, ale będę czekał na granicy z Mołdawią, do Ukrainy nie wjeżdżam - usłyszeliśmy od kierowcy, szukając ratunku dla rodziny z Krzywego Rogu. Nikt już nie chce wjeżdżać na Ukrainę.
- W związku z aktualną sytuacją polityczną za wschodnią granicą i zbrojną agresją Federacji Rosyjskiej na Ukrainę Bytom wypowiedział zawartą w 2005 r. umowę o partnerstwie z Dmitrowem - poinformował w czwartek urząd miasta.
Kilkadziesiąt osób z Ukrainy zebrało się w czwartek popołudniu na katowickim rynku. Przyszli zaprotestować przeciwko agresji Rosji na ich kraj.
Taisiia kilka lat temu studiowała w Katowicach, potem wróciła na Ukrainę. W czwartek rano w Kijowie obudził ją mąż. - Nie wychodź, jest wojna - powiedział.
Ukrainka, która pracuje w Polsce, ściąga swoje dzieci, ale potem wraca do kraju. "Mogę jeździć ciężarówką albo być sanitariuszką. Nie zostawię Ukrainy Putinowi".
Ukraińcy boją się o swoich bliskich, którzy zostali w ojczyźnie. Zamierzali ich tutaj sprowadzić, ale ci nie chcieli opuszczać swoich domów.
- Jako że sytuacja jest u was ciężka, to zapraszamy was, żebyście chociaż na chwilę mogli przy filiżance gorącej kawy zapomnieć o problemach dnia codziennego - zaprasza właściciel kawiarni Home Sweet Silesia w Katowicach.
Tylko w jednej z krakowskich szkół uczy się aż kilkudziesięciu Ukraińców mieszkających w Bielsku-Białej. Polski dyplom daje im możliwość zatrudniania bez konieczności starania się o pozwolenie na pracę.
Na pikiecie w Bielsku-Białej narodowcy ostrzegali, że niedługo Ukraińcy zaczną do nas zjeżdżać milionami. Gdyby tak było, ucieszyłoby się wielu pracodawców.
Ukraińskie małżeństwo otworzyło w centrum Rybnika sklep dla swoich. Klientów z Polski mają tyle samo, co rodaków.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.