Żeby Tomasz Pruszczyński mógł zostać miejskim radnym, mieszkańcy Rybnika musieli zagłosować dwa razy po jego myśli. Najpierw mieli zapewnić mu mandat w okręgu, a później wybrać odpowiadającego mu prezydenta. To nie było poważne.
Tomasz Pruszczyński, przedsiębiorca i kandydat na prezydenta w pierwszej turze wyborów samorządowych w Rybniku, pomimo uzyskania prawa do mandatu, nie będzie pełnił funkcji radnego - ustaliła "Wyborcza".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.