Potrafi wcielić się w najbardziej złożoną postać. Poza sceną Sandra Korzeniak jest skromną, wręcz wycofaną, kruchą kobietą o niepewnym spojrzeniu i cichym głosie. Rola Mabel w spektaklu "Pod presją" w Teatrze Śląskim w Katowicach sprawiła, że w środowisku teatralnym o aktorce znów stało się głośno.
Kadry z wychudzoną Mią Farrow w długiej pidżamie, skradającą się z wielkim nożem w stronę czarnej kołyski to chyba najbardziej zapadające w pamięć fragmenty filmu Romana Polańskiego "Dziecko Rosemary". Z filmem, książką, która stanowi jego podstawę, bohaterką oraz samym reżyserem wejdą w dialog twórcy spektaklu "Rosemary" w Teatrze Śląskim.
"Przełamując fale", film Larsa von Triera, uznawany jest dziś za jedno z najwybitniejszych osiągnięć Duńczyka, pomysłodawcy słynnej Dogmy 95. Reżyserka Agnieszka Lipiec-Wróblewska postanowiła zrealizować ten tytuł w teatrze i zadać pytania o granice człowieczeństwa oraz "normalności". Premiera w sobotę na Scenie w Galerii Teatru Śląskiego w Katowicach. AKTUALIZACJA: PREMIERA ZOSTAŁA PRZENIESIONA NA JESIEŃ 2019 Z POWODÓW ORGANIZACYJNYCH.
W Teatrze Śląskim w Katowicach "Piąta strona świata", a w oddalonym o kilkaset metrów kinie Kosmos jeden z jego pierwszych filmów "Nikt nie woła". Sam Kutz miałby chyba dylemat, na którą z tych imprez się udać. Obydwie zaplanowano w 90. rocznicę jego urodzin.
Teatr Śląski i Teatr Ateneum przygotowały ciekawe propozycje.
Ponad trzydziestu twórców na scenie, muzyka na żywo i kultowe piosenki "Dżemu". Spektakl "Skazany na bluesa" 12 lutego będzie zagrany po raz setny.
Spektakl "Wiele demonów" w reżyserii Jacka Głomba - ostatni najnowszy tytuł w Teatrze Śląskim, którego premiera odbyła się w styczniu - będzie można zobaczyć w tym tygodniu - we wtorek i w środę. Mamy zaproszenia na te przedstawienia!
Maraton komedii i tragikomicznych spektakli, śmieszny, ale refleksyjny monodram, recital piosenek, wystawa rysunków i premiera. Tak przedstawia się program ulubionego przeglądu teatralnego mieszkańców naszej metropolii, czyli 12. Katowickiego Karnawału Komedii.
Spektakl "Wiele demonów" w reżyserii Jacka Głomba w sobotę 19 stycznia będzie miał swoją prapremierę w Teatrze Śląskim w Katowicach. Jego scenariusz to adaptacja powieści Jerzego Pilcha o tym samym tytule.
Pochodzący z Zabrza Dariusz Chojnacki, etatowy aktor Teatru Śląskiego w Katowicach, od kilku sezonów ma dobrą passę. Nie powinno zatem dziwić, że spośród kandydatów zgłoszonych przez naszych Czytelników, członkowie kapituły wybrali go do grona sześciu finalistów plebiscytu Cegła z "Gazety" - Nagroda im. Janoscha.
Marszałek chce zmniejszyć wydatki na kulturę. Najwięcej stracą Biblioteka Śląska i Muzeum Śląskie.
W sobotę 19 stycznia pierwsza w tym roku premiera w Teatrze Śląskim. Będzie to tragikomedia kryminalna "Wiele demonów według książki Jerzego Pilcha w reżyserii Jacka Głomba, dyrektora Teatru im. Modrzejewskiej z Legnicy. To reżyser, który już kilkakrotnie wystawiał teksty pisarza z Wisły. I zawsze były to realizacje udane, oddające "ducha" pilchowskiej" prozy. Czekamy więc na katowicką premierę z niecierpliwością.
W kinoteatrze Rialto w Katowicach można będzie obejrzeć balet "Dziadek do orzechów", w Teatrze Nowym w Zabrzu "Opowieść wigilijną", a w Teatrze Śląskim w Katowicach "Ożenek". I to jeszcze nie wszystko.
Spektakl "Pod presją" w reżyserii Mai Kleczewskiej zrealizowany w Teatrze Śląskim w Katowicach wygrał Boską Komedię w Krakowie. Miejsce na podium dzieli z "Zapiskami z wygnania" z Teatru Polonia w Warszawie. Obie produkcje dostały grand prix, którym się podzielą. Boska Komedia to jeden z najbardziej prestiżowych festiwali teatralnych w Polsce, w jury którego zasiadają obserwatorzy z zagranicy.
W Teatrze Śląskim w ten weekend okazja do zobaczenia trzech wyjątkowych spektakli - premiery przedstawienia "Staś i Zła Noga" - nie tylko dla dzieci - oraz dwóch gościnnych tytułów w ramach cyklu Teatr Spotkania.
Najwyższa pora ogłosić nasz doroczny plebiscyt Cegła z "Gazety" - Nagroda im. Janoscha. Będzie to już trzynasta edycja. Kontynuujemy sposób wybierania laureata na nowych zasadach. Przez najbliższe dwa tygodnie czekamy na zgłoszenia Czytelników. Możecie nadsyłać nazwiska kandydatów, którzy Waszym zdaniem zasłużyli na nagrodę.
Po ciężkiej chorobie w poniedziałek zmarła Maria Stokowska-Misiurkiewicz, przez wiele lat aktorka Teatru Śląskiego w Katowicach. Wszyscy nazywali ją Isią.
"Please kill me. Punkowa historia punka" Legsa McNeila i Gillian McCain to jedna z najważniejszych książek o kontrkulturze. Na finał Ars Cameralis spotkanie z współautorką książki i jej bohaterem, Dannym Fieldsem.
W sobotę Teatr Śląski inauguruje cykl "Teatr Spotkania", w ramach którego do połowy grudnia na jego scenach będą gościć spektakle z Polski, Wielkiej Brytanii i Izraela. A wcześniej, już w czwartek będzie okazja przedpremierowo zobaczyć na Dużej Scenie spektakl Teatru Telewizji z udziałem aktorów katowickiego teatru.
"Dziennik czeczeński Poliny Żerebcowej", spektakl przygotowany przez Muzeum Powstania Warszawskiego z okazji 73. rocznicy powstania warszawskiego, będzie można zobaczyć gościnnie w Teatrze Śląskim w Katowicach - we wtorek 6 listopada o godz. 19.
"Drach" został pomyślany jako utwór nieprzyjazny czytelnikowi - napisał kilka lat temu Dariusz Nowacki w recenzji książki Szczepana Twardocha. Ze spektaklem w reżyserii Roberta Talarczyka, którego prapremiera odbyła się w niedzielę w Teatrze Ziemi Rybnickiej, jest podobnie. Jest niełatwy w odbiorze. W szczególności dla widzów, którzy tej powieści nie przeczytali. Ogląda się, owszem, ale właśnie nieprzyjaźnie.
Zespół teatru oraz widzowie zdecydowali o tym, że Scena Kameralna w Teatrze Śląskim w Katowicach będzie nosiła imię Bernarda Krawczyka.
W Teatrze Śląskim trwa 1. Międzynarodowy Festiwal "Open the Door", który otwiera się na ludzi w jakiś sposób napiętnowanych, dotkniętych wykluczeniem, nieumiejących - z różnych powodów - czuć się dobrze w społeczeństwie. W programie jeszcze kilka spektakli.
Teatr Śląski otwiera drzwi. Na inność. Na wykluczonych. Na tych, którzy są odsuwani przez społeczeństwo na margines. Na każdego, kto w jakiś sposób czuje się obco wśród ludzi. Aktorzy i artyści przemówią w imieniu osób niepełnosprawnych, chorych czy pozbawionych środków do życia. To pierwsza taka inicjatywa w Polsce.
Wszystkie spektakle, które pokażemy podczas naszego festiwalu, są absolutnie wyjątkowe. Starałam się jako kuratorka szukać tak różnych propozycji, by dotrzeć do każdego odbiorcy. Ideą tego wydarzenia jest to, by faktycznie oddać głos ludziom, którzy z jakichś powodów go nie mają
Reżyserka Maja Kleczewska i aktorzy Sandra Korzeniak oraz Dariusz Chojnacki znaleźli się na liście nagrodzonych i nominowanych miesięcznika "Teatr".
Pogrzeb zmarłego 11 sierpnia Bernarda Krawczyka odbył się w piątek w Katowicach. Oprócz rodziny, przyjaciół, aktorów, ludzi ze świata sztuki, kolegów z pracy i dziennikarzy przyszło mnóstwo mieszkańców naszego regionu, którzy znali artystę ze sceny i z filmu.
W sobotę 11 sierpnia zmarł Bernard Krawczyk, wybitny aktor śląskich scen. Uroczystości pogrzebowe zaplanowano na piątek 17 sierpnia. A we wrześniu odbędzie się pożegnalny wieczór w Teatrze Śląskim poświęcony artyście.
Bernard Krawczyk emeryturę spędzał na scenie, wcielając się w kolejne role i śpiewając ulubione polskie i śląskie pieśni. Był aktorem dojrzałym, ale nie zazdrosnym, nie stetryczałym, ale pogodnym i aktywnym. Zmarł w niedzielę w wieku 87 lat.
Nie żyje Bernard Krawczyk. Słynny śląski aktor teatralny i filmowy miał 87 lat. Ostatnią jego rolą była kreacja w "Himalajach" w reżyserii Roberta Talarczyka w Teatrze Śląskim w Katowicach. Zmarł w niedzielę.
- Jestem przyzwyczajony do samotnej pracy w ciszy, spokoju i zamknięciu. Tym razem musiałem zostawić to wszystko i przełączyć się na tryb "bezintymnościowy" - mówi Miuosh, autor muzyki, którą wykonuje na żywo podczas spektaklu "Himalaje" w Teatrze Śląskim.
- W człowieku zawsze istniała skłonność do ryzyka, do pokonywania granic ludzkich możliwości. Góry dają możliwość sprawdzenia się, ale nikt nie myśli o tym, że może tam zginąć - mówi Janusz Majer, himalaista.
- Czułam, że muszę stworzyć świat, który będzie tylko powidokiem i emocjonalną abstrakcją, terenem dla uruchomienia opowieści o sacrum-profanum gór i ludziach, których one "pochłaniają" - mówi Katarzyna Borkowska, autorka projektu scenografii, kostiumów i świateł do spektaklu "Himalaje" w Teatrze Śląskim.
"Himalaje" to nie jest historia górska. To niełatwa opowieść o nas, Europejczykach. Z niepokojem przeglądamy się w niej jak w lustrze - mówi prof. Ewa Chojecka, historyk sztuki.
- Przestałem na siłę szukać w sobie Jurka, bo zdałem sobie sprawę, że nigdy nim nie będę. Nie znałem go, czytałem o nim tylko w książkach - mówi aktor Dariusz Chojnacki, który w spektaklu "Himalaje" wciela się w słynnego polskiego himalaistę.
To na tej górze wszystko się zaczęło i wszystko się skończyło.
"Himalaje" to spektakl o Jerzym Kukuczce, wielkim człowieku i katowiczaninie. O magnesie jakim są góry i filozofii życia w górach
Pomysły na "Himalaje" reżyser Robert Talarczyk miał ryzykowne. Zamiast gór - bal. Żadnych skafandrów, lin, namiotów. Aktorzy w garniturach, aktorki w wieczorowych sukniach. Wśród nich spersonifikowana Lhotse. Ryzyko się opłaciło. Tak nieoczywistego, zaskakującego, a jednocześnie poruszającego spektaklu dawno na Śląsku nie oglądałam.
- Jestem niezmiernie wzruszona. To wielki zaszczyt dla mnie i mojej rodziny móc na deskach teatru oglądać taką sztukę - mówiła po prapremierze "Himalajów" Celina Kukuczka. Bohaterem najnowszego spektaklu Teatru Śląskiego jest Jerzy Kukuczka, jej mąż i wybitny himalaista. Uroczysta prapremiera odbyła się w sobotę.
- To będzie mocno pojechany spektakl! Szukaliśmy takiej konstrukcji inscenizacyjnej, która byłaby z jednej strony bardzo interesująca dla widza, a z drugiej na tyle pojemna, by mogła opowiedzieć historię o Kukuczce w poetyce pełnej emocji i wizji - mówi o "Himalajach" reżyser Robert Talarczyk.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.