Tysiące fanów hip-hopu starszego i młodego pokolenia zgromadził w sobotę na Stadionie Śląskim koncert "Jimek & Goście: Historia polskiego hip-hopu". Raperzy pod wodzą Radzimira Dębskiego Jimka, dyrygującego kilkudziesięcioosobową orkiestrą NOSPR, udowodnili, że polski hip-hop jest eklektyczny. I że potrafi zapełnić stadiony!
To było kompletne szaleństwo - w najlepszym tego słowa znaczeniu. Teraz tylko trzeba trzymać kciuki, żeby festiwal "Jimek +" zagościł w gliwickiej hali Arena na dobre.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.