Katowiczanie znowu nie wygrali z tyszanami. Wynik niegdyś górniczych, a od jakiegoś czasu miejskich derbów Górnego Śląska został ustalony już w pierwszym kwadransie gry.
- Plan powrotu do gry zakłada, że piłkarze mają się poddać ścisłej izolacji. W niższych ligach nie ma o tym mowy. To rozgrywki amatorskie. Około 90 proc. piłkarzy normalnie pracuje. Sam chodzę codziennie do pracy - mówi Przemysław Pitry, były ligowiec, a dziś trener.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.