Tomasz Rogala, prezes Polskiej Grupy Górniczej, poinformował we wtorek, że 2020 rok spółka zakończy ze stratą wynoszącą ok. 2 mld zł. Wydobycie węgla w PGG będzie o ponad 5 mln ton mniejsze niż w 2019 roku.
Grupa Azoty poinformowała we wtorek, że wypowiedziała Polskiej Grupie Górniczej umowę na zakup węgla.
Grupa Tauron wypowiedziała we wtorek umowę na zakup węgla z Polskiej Grupy Górniczej. Dzień później obie spółki zadeklarowały, że w najbliższym czasie dojdą do porozumienia w kwestiach dotyczących "wzajemnych relacji handlowych".
W kopalni Murcki-Staszic w środę zdarzył się śmiertelny wypadek. Zginął 44-leni ślusarz. To 16. ofiara śmiertelna w polskim przemyśle wydobywczym od początku 2020 roku, a dziewiąta w kopalniach węgla kamiennego.
Fatalny prezent świąteczny dla Polskiej Grupy Górniczej: Spółka Tauron wypowiedziała umowę na zakup węgla.
W trzech pierwszych kwartałach 2020 r. polskie górnictwo odnotowało aż 3,347 mld zł straty. Eksperci podkreślają, że zapaść branży węglowej tylko częściowo można przypisać pandemii koronawirusa. - Na resztę zapracowali rządzący - podkreślają.
Wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń zapowiedział we wtorek w Katowicach, że w połowie grudnia rząd i związki zawodowe siądą do rozmów dotyczących umowy o transformacji górnictwa. - Żeby kompleksowo przygotować dokument, trzeba czasu - przyznał.
Do końca roku rząd zamierza przyjąć nowelizację ustawy górniczej, która zakłada m.in. zwiększenie funduszy przeznaczonych na zamykanie kopalń. - Niesie to ze sobą ryzyko, że wyłączanie kolejnych kopalń zostanie opóźnione, bo o datach nie będzie decydować ekonomia, tylko polityka - alarmują eksperci.
W rybnickiej kopalni Chwałowice kilka dni temu miało dojść do napaści na tle seksualnym na jednego z górników. Polska Grupa Górnicza poinformowała w piątek, że sprawca zdarzenia został zwolniony z pracy.
W rybnickiej kopalni Chwałowice kilka dni temu miało dojść do napaści na tle seksualnym na jednego z górników. Sprawę wyjaśnia Polska Grupa Górnicza, zostało też złożone zawiadomienie do prokuratury.
We wrześniu rząd zapowiedział, że do połowy grudnia powstanie umowa społeczna regulująca transformację górnictwa i energetyki w Polsce. Utknęliśmy w martwym punkcie i nie ma szans na to, że rozmowy zakończą się w przewidzianym terminie - alarmują związkowcy.
Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska uchyliła decyzję środowiskową dla wydobycia węgla ze złoża Imielin-Północ, zarzucając RDOŚ w Katowicach wiele uchybień. Przyszłość kopalni Piast-Ziemowit, która miałaby korzystać ze złoża, staje pod dużym znakiem zapytania.
Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska uchyliła wydaną przez RDOŚ w Katowicach decyzję środowiskową dla kopalni Imielin-Północ, o budowę której stara się Polska Grupa Górnicza. To dobra wiadomość dla mieszkańców Imielina, którzy protestują przeciw inwestycji.
Policjanci z Katowic całą noc pilnowali ciała górnika z kopalni KWK Mysłowice-Wesoła, który zmarł tuż po wyjściu z pracy. Lekarka ze Szpitala Miejskiego w Murckach nie chciała bowiem wypisać karty zgonu mężczyzny.
Górnicze spółki zaostrzyły w ostatnim czasie środki prewencji w związku z koronawirusem. Chcą w ten sposób zapobiec przyrostowi zakażeń w kopalniach.
Fundacja Greenpeace Polska zarzuca ministrowi środowiska, że ukrywał rozpoczęcie postępowania w sprawie koncesji na wydobycie węgla ze złoża Imielin Północ. Przeciwko budowie nowej kopalni od dawna protestują mieszkańcy Imielina.
Pandemia koronawirusa wymusiła na władzach spółek górniczych i związkach zawodowych odwołanie tegorocznych imprez barbórkowych. - Mamy dzisiaj co najmniej stan klęski żywiołowej i trudno sobie wyobrazić huczną zabawę w takich okolicznościach - podkreślają eksperci.
Od czwartku w spółkach górniczych pracują zespoły złożone m.in. ze związkowców. Mają wymyślić, jak wprowadzić w życie porozumienie w sprawie przyszłości branży. - Za chwilę powiemy rządowi: "sprawdzam" - zapowiada szef górniczej "Solidarności".
- Rząd oszukuje górników i społeczeństwo, rzucając puste obietnice i przedstawiając niemożliwe do zrealizowania plany - napisał w liście do premiera Mateusza Morawieckiego dyrektor programowy Greenpeace Polska, Paweł Szypulski. To jego reakcja na piątkowe porozumienie dotyczące restrukturyzacji górnictwa w Polsce.
- Piątkowe porozumienie dotyczące przyszłości górnictwa jest mrzonką, na które Komisja Europejska się nie zgodzi. Nie przeszkodziło to jednak związkom zawodowym i rządowi, by odtrąbić sukces - mówi Joanna Flisowska, ekspertka Greenpeace.
Pracuję na dole od 12 lat i nie pamiętam roku, w którym nie mówiłoby się o restrukturyzacji górnictwa. Dobrze, że w końcu powstał dokument, który to w jakiś sposób reguluje. Ale porozumienie ma wiele słabych stron - mówi górnik z KWK Ruda.
Przedstawiciele związków zawodowych i rządu podpisali w piątek porozumienie dotyczące zasad transformacji górnictwa. Wynika z niego, że ostatnia polska kopalnia węgla kamiennego zakończy działalność w 2049 roku.
Czwartkowe rozmowy związkowców z delegacją rządową dotyczące przyszłości górnictwa przybliżyły strony do porozumienia. Ustalono m.in., że górnicy dołowi otrzymają gwarancję pracy do emerytury.
- Nie chodzi o to, żeby na rok czy dwa dosypać pieniędzy, by baronowie związkowi mogli powiedzieć: "załatwiłem sprawę", a Prawo i Sprawiedliwość miało spokój na ulicach - powiedział w czwartek Borys Budka, przewodniczący Platformy Obywatelskiej, odnosząc się do związkowo-rządowych rozmów o przyszłości górnictwa.
Przedstawiciele rządu i związków zawodowych uzgodnili, że transformacja górnictwa w Polsce ma przebiec według podobnego modelu jak w Niemczech. Do ostatecznego porozumienia co do przyszłości branży nadal jednak daleko.
Liczba protestujących pod ziemią górników w kopalniach Polskiej Grupy Górniczej wzrosła w środowe popołudnie do 400. W najbliższych dniach mają dołączyć do nich załogi kolejnych kopalń.
Górnicy z kopalń Bolesław Śmiały, Murcki-Staszic, Sośnica i Mysłowice-Wesoła dołączyli w środę rano do podziemnego protestu. Łącznie pod ziemią protestuje ok. 200 pracowników Polskiej Grupy Górniczej.
W kopalniach Polskiej Grupy Górniczej protestuje już 230 osób. Tymczasem w Katowicach rozpoczęło się we wtorek spotkanie rządowej delegacji z przedstawicielami związków zawodowych. Niewykluczone, że rozmowy będą kontynuowane także w środę.
- Do tej pory nie powstał żaden szczegółowy program transformacji energetycznej Śląska. Nie ma też planu wsparcia samorządów gmin górniczych i samych górników, których ten proces dotknie najbardziej. Dopiero gdy takie warunki zostaną spełnione, można wyznaczyć termin ewentualnego zamknięcia kopalń - mówi Krzysztof Mejer, wiceprezydent Rudy Śląskiej.
Górnicy z kopalni Piast-Ziemowit dołączyli we wtorek rano do podziemnego protestu. Łącznie pod ziemią protestuje 110 pracowników Polskiej Grupy Górniczej. We wtorkowe popołudnie w Katowicach z koordynatorami strajku spotka się rządowa delegacja.
Górnicy z dwóch kopalń Polskiej Grupy Górniczej rozpoczęli w poniedziałek podziemny protest. W najbliższych dniach mają do nich dołączyć załogi kolejnych kopalń. Związkowcy w ostatnich dniach wzywali premiera Mateusza Morawieckiego do spotkania w sprawie sytuacji w górnictwie, ale ten nie przyjechał na Śląsk.
Premier Mateusz Morawiecki nie odpowiedział na ultimatum związków zawodowych dotyczące pilnego spotkania w sprawie sytuacji w górnictwie. W kopalniach Ruda i Wujek protest zaczął się już w południe. Kilkunastu górników nie wyjechało z dołu po porannej zmianie.
Premier Mateusz Morawiecki nie odpowiedział jeszcze na ultimatum związkowców dotyczące pilnego spotkania w sprawie sytuacji w górnictwie. Były wiceminister gospodarki Jerzy Markowski przekonuje jednak, że rząd będzie próbował odroczyć te rozmowy i do zapowiadanych strajków nie dojdzie.
Premier Mateusz Morawiecki wciąż nie odpowiedział na ultimatum związków zawodowych dotyczące pilnego spotkania w sprawie sytuacji w górnictwie. Jeśli nie dojdzie do niego do poniedziałku, w kopalniach rozpocznie się akcja protestacyjna.
- Już w chwili ogłoszenia pogotowia strajkowego część górników chciała protestować pod ziemią. Dlatego apelujemy do premiera o spotkanie. Ma na to jeszcze kilka dni. Potem na Śląsku może być nieciekawie - mówi Wacław Czerkawski, przewodniczący Rady OPZZ województwa śląskiego.
W kopalniach Polskiej Grupy Górniczej we wtorek reaktywowano komitety protestacyjno-strajkowe. Związkowcy wysłali do górników ulotki, w których przekonują, że jeżeli nie stawią "czynnego oporu", ich miejsca pracy wkrótce przestaną istnieć.
Górniczy związkowcy ogłosili w poniedziałek pogotowie strajkowe na terenie Górnego Śląska i Zagłębia. Dali premierowi Morawieckiemu tydzień na włączenie się do rozmów o przyszłości górnictwa. W innym wypadkum zorganizują "radykalne akcje protestacyjne" na terenie całego regionu.
Wiceminister Artur Soboń obiecał w Katowicach, że rząd wesprze restrukturyzację górnictwa, dokładając m.in. zadania do rządowego Programu dla Śląska.
Związkowcy z Polskiej Grupy Górniczej napisali do premiera Mateusza Morawieckiego list, w którym zwracają uwagę na złą sytuację spółki. Apelują też o objęcie osobistym nadzorem prac zespołu ds. transformacji górnictwa.
- Zabiegamy o wsparcie dla Polskiej Grupy Górniczej ze strony Polskiego Funduszu Rozwoju na bardzo znaczącą kwotę, która pozwoli firmie przetrwać najbliższe miesiące - powiedział wicepremier Jacek Sasin.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.