W 2019 roku najwięcej, bo aż 326 mln zł Katowice wydadzą na drogi i inwestycje w komunikację publiczną. 150 mln zł miasto przeznaczy w 2019 roku na przebudowę DK81 pomiędzy Giszowcem a Piotrowicami (chodzi m.in. o budowę nowego węzła w Giszowcu). W planie jest też realizacja zapowiadanego od lat połączenia ul. Radockiego z Braci Wiechułów za ponad 8 mln zł. W 2019 roku będą też kontynuowane budowy trzech centrów przesiadkowych (w Brynowie, Zawodziu oraz przy ul. Sądowej) łącznie za ok. 100 mln zł, przy czym większość tej kwoty to unijna dotacja. Jedną z ważniejszych inwestycji w centrum będzie też przebudowa ulicy Dworcowej, która ma się zmienić w deptak. Projekt przygotował architekt Ryszard Jurkowski, który wcześniej zadbał m.in. o przemianę ul. Mariackiej. Prace na Dworcowej oraz Tylnej Mariackiej, gdzie mają stanąć automatyczne piętrowe parkingi mają kosztować nieco ponad 20 mln zł. Wraca też plan budowy drogi przez las na południu Katowic. Za niecałe 5 mln zł ma powstać połączenie ul. Bażantów z Szarych Szeregów, z kolei w Załężu powstanie tzw. Nowogliwicka za 1,2 mln zł, czyli łącznik ul. Brackiej z Żelazną. Co ważne przy okazji zostanie odnowiony plac Londzina za 1,4 mln zł. O wiele mniej niż na nowe drogi miasto wyda na budowę dróg rowerowych. Mowa o nieco ponad 7 mln zł. Chodzi m.in. o budowę połączenia węzłów przesiadkowych w Ligocie i Brynowie, budowę drogi rowerowej wzdłuż Armii Krajowej i połączenie ul. Medyków z dworcem kolejowym w Ligocie. Skoro mowa o tej dzielnicy to miasto zacznie projektować budowę nowej siedziby dla tutejszego domu kultury. Ma ona stanąć przy ul. Piotrowickiej, na terenie tutejszego LO nr VII. Na co jeszcze mogą liczyć katowiczanie? Z projektu budżetu wybraliśmy najciekawsze inwestycje w dzielnicach.
W barbórkowy poranek mieszkańców Nikiszowca obudziła przechodząca ulicami dzielnicy orkiestra dęta. Nikiszowiec to ostatnie miejsce na Górnym Śląsku, gdzie tak obchodzi się Barbórkę, tradycyjne święto górników.
Tegoroczny jarmark bożonarodzeniowy w katowickim Nikiszowcu odbędzie się w dniach 7-9 grudnia. W tym samym czasie w Katowicach będzie się odbywać Szczyt Klimatyczny ONZ. Dlatego organizatorzy spodziewają się jeszcze większej liczby gości.
Poznańsko-warszawska pracownia architektów "Mili Młodzi Ludzie" przygotowała niezwykły projekt mieszkania w zabytkowej części Nikiszowca.
Co powstanie na terenie szybu Poniatowski? Kino, teatr, galeria, restauracje. Pomysłów jest wiele. To powinno być coś, co z jednej strony pokaże górniczą spuściznę, ale z drugiej strony złamie schematy i sprawi, że ktoś, kto za pewien czas odwiedzi to miejsce, powie "wow!"
Odnowiona przez KZGM Katowice mozaika na nikiszowieckim rynku otrzymała wyróżnienie w prestiżowym konkursie "Modernizacja roku".
We wtorek przedstawiciele Spółki Restrukturyzacji Kopalń oficjalnie przekazali Szyb Poniatowski na rzecz miasta Katowice. To pierwszy z obiektów likwidowanej kopalni Wieczorek w Nikiszowcu, który znalazł nowego właściciela.
Na murze w katowickim Nikiszowcu pojawił się wizerunek Adolfa Hitlera i cytat z jego słów. - To przestępstwo - mówią urzędnicy. I natychmiast reagują.
Alicja zobaczyła w schroniskowym boksie trzęsącą się białą kulkę. Zrobiło to na niej tak wielkie wrażenie, że w mieszkaniu na Nikiszowcu pomaga zabiedzonym zwierzakom wrócić do zdrowia. A potem oddaje nowym opiekunom.
Od miesięcy trwa likwidacja katowickiej kopalni Wieczorek, która jest integralną częścią zabytkowego Nikiszowca. Szyb Pułaski - najbardziej charakterystyczny obiekt kopalni - ma zmienić się w centrum knajpek i restauracji.
Stara wieża ciśnień w katowickim Nikiszowcu ma nowego właściciela. Kupiły ją Śląskie Kamienice, które prowadzą już w dzielnicy swoją restaurację.
Zamiast spędzać niedzielę nad wodą, wiele osób zdecydowało się odwiedzić katowicki Nikiszowiec. Hucznie obchodzono tam odpust w parafii św. Anny. Do godz. 14 panował nieznośny, ponad 30-stopniowy upał, a później rozpętała się gwałtowna burza.
Nikiszowiec - niezwykłe robotnicze osiedle z początku XX wieku przyciąga nie tylko mieszkańców Katowic i Śląska. Żeby jednak w pełni zrozumieć wyjątkowość i specyfikę tego miejsca, trzeba je zwiedzać krok po kroku.
W tym roku "Odpust u Babci Anny" odbędzie się już po raz dziesiąty. To letni odpowiednik bożonarodzeniowego jarmarku, który zawsze przyciąga tłumy ludzi. To już w niedzielę
Warsztaty plastyczne dla dzieci, wykład podróżnika Marka Tomalika oraz koncert zespołu Czerwie. Takie atrakcje czekają w weekend w Galerii Szyb Wilson w Nikiszowcu.
Ponad stu wytwórców rzemiosła artystycznego, artyści, muzyka, warsztaty. To czeka na odwiedzających nikiszowiecki rynek w niedzielę (początek o godz. 13.30), podczas ArtJarmarku w ramach XI Art Naif Festiwalu.
Mieszkańcy Katowic od lat proszą o drogę, która usprawni przemieszczanie się między Nikiszowcem a Janowem. Wygląda na to, że w końcu się doczekają.
Przed zabytkową dzielnicą Katowic jedna wielka niewiadoma. W jakim kierunku pójdzie jej dalsza rewitalizacja? Czy przez zbyt duże nagromadzenie komercyjnych przedsięwzięć utraci swoją tożsamość? Czy między starym, tutejszym a nowością zachowane zostaną odpowiednie proporcje?
Jak się żyje w największych katowickich dzielnicach? Z czego mieszkańcy są dumni, a co chcieliby poprawić? Sprawdzimy podczas akcji "Wyborcza na osiedla". Na początek przyjrzymy się Nikiszowcowi.
Zakończył się remont jednego z mieszkań w Nikiszowcu. Powstał w nim apartament na wynajem
W kopalni Wieczorek trwa inwentaryzacja majątku. Doliczono się dwudziestu czterech obiektów - budynków i maszyn objętych ochroną konserwatorską. Władze Katowic są zainteresowane tylko szybem ze starą maszyną wyciągową
Galeria Szyb Wilson w Katowicach Nikiszowcu skarży się na zbyt wysoki, jej zdaniem czynsz, jaki musi płacić Katowickiemu Holdingowi Węglowemu. Chce, by budynki przejęły władze Katowic
- To strasznie irytujące. Praktycznie w każdą niedzielę rynek jest zastawiony samochodami. I to mimo, że mogą tu wjeżdżać tylko autobusy - mówi mieszkaniec Katowic Nikiszowca.
Wchodzę do Śląskiej Prohibicji. Mijam próg i odkrywam tu początki XX wieku w nowoczesnym wydaniu. Czy to aby nie miejsce, gdzie dawniej działał ponury SITG?
Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce z rynku w katowickim Nikiszowcu zniknie szyld zakładu fotograficznego Niesporka, który działał w dzielnicy od 1919 roku. Dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, że fotograficzne atelier zajmie firma znanej projektantki Ewy Minge.
W Katowicach-Giszowcu ma powstać lokal gastronomiczny. Niestety, brakuje chętnych do pracy. - Na dzień dobry każdy życzy sobie pensji z trójką z przodu - skarży się pomysłodawczyni, która sama pracowała za darmo, by interes rozkręcić.
W Katowicach w środę odbędzie się spotkanie w sprawie programu "Mieszkanie plus". TBS proponuje, żeby o mieszkanie mogły się ubiegać tylko osoby, które płacą podatki w Katowicach.
W związku z likwidacją kopalni Wieczorek władze Katowic planują przejąć szyb Poniatowski, w sąsiedztwie którego znajduje się most podsadzkowy kolei piaskowych. - To unikat na skalę światową. Może stać się kolejną atrakcją Nikiszowca - mówią członkowie grupy fotograficznej Karbon, którzy chcą ratować obiekt.
Po raz pierwszy w swojej historii Jarmark na Nikiszu trwał przez trzy dni. Jubileuszowa, dziesiąta edycja przyciągnęła tysiące osób, które przechadzały się pomiędzy kramami i zajadali pajdy ze smalcem.
Po raz pierwszy w swojej historii Jarmark na Nikiszu trwał przez trzy dni. Jubileuszowa, dziesiąta edycja przyciągnęła tysiące osób, które przechadzały się pomiędzy kramami i zajadały pajdy ze smalcem.
Świąteczne dekoracje, rzemieślnicze wyroby i oryginalne prezenty, a do tego karuzele i muzyka - to tylko niektóre atrakcje świątecznych jarmarków, które niemal obowiązkowo odbywają się już w prawie każdym mieście.
Świąteczne jarmarki, ze stosami pysznych łakoci i oryginalnymi gadżetami, szybko stały się tradycją polskich miast. Sprawdźcie, gdzie można w regionie wybrać się na takie nietypowe targowisko, zrobić przedświąteczne zakupy albo po prostu miło spędzić czas!
W poniedziałek goście po raz pierwszy mogli zajrzeć do Śląskiej Prohibicji, nowej restauracji w katowickim Nikiszowcu. Ale zjeść mogli tylko ci, którzy wcześniej zarezerwowali stolik.
To tradycja niezmienna ponad od stu lat. W barbórkowy poranek mieszkańców Nikiszowca obudziła maszerująca pod ich oknami orkiestra dęta. Twarze w oknach, ekipy telewizyjne, fotografowie i turyści, którzy gotowi są wstać przed świtem, żeby zobaczyć barbórkową pobudkę w jednym z ostatnich miejsc na Śląsku, gdzie jeszcze się ją tak świętuje. Tak wyglądał poniedziałkowy poranek na Nikiszowcu. Mieszkańcom zagrała jak zawsze orkiestra działająca przy kopalni "Wieczorek", jedna z najstarszych, najlepszych i najaktywniej działających w regionie. To była wyjątkowa Barbórka, bo "Wieczorek" kończy wydobycie. A że kopalnia od zawsze była głównym patronem orkiestry, oznacza to również dla niej niepewną przyszłość. Dlatego zakończenie przemarszu było w tym roku inne. Zamiast tradycyjnego "Sto lat" pod kopalnią, muzycy zagrali jej na pożegnanie marsz.
W restauracji Śląska Prohibicja na katowickim Nikiszowcu pełną parą trwają przygotowania do wielkiego otwarcia. Jako pierwsi mogliśmy zajrzeć do środka. Ten lokal może wnieść zupełnie nową jakość do tej zabytkowej dzielnicy Katowic.
- W Katowicach macie coś, czego Europa jest już praktycznie pozbawiona: autentyczną starą kopalnię - chwalili międzynarodowi eksperci z The Industrial and Engineering Heritage Committee, którzy w piątek na Nikiszowcu uczestniczyli w posiedzeniu komitetu zajmującego się ratowaniem dziedzictwa przemysłowego.
Muzeum Hutnictwa Cynku "Walcownia" zabrało w sobotę zwiedzających w niezwykłą podróż przez wieki: wspólnie z Georgiem von Giesche można było odwiedzić dawne imperium Giesche w Katowicach. Dla gości wielką atrakcją okazali się powracający z szychty górnicy.
Wokół kopalni "Wieczorek" przez dekady toczyło się życie mieszkańców katowickiej dzielnicy Nikiszowiec. Ostatnie lata jej działalności uchwycił na swych fotografiach Marek Locher. Zdjęcia oglądać można w Dziale Etnologii Miasta Muzeum Historii Katowic.
W niedzielę odbył się Jarmark w Katowicach Nikiszowcu. 150 stoisk z rękodziełem czekało na odwiedzających. Ale to nie wszystko - były tutaj także specjały śląskiej kuchni i maszkety z tradycyjnych "bud odpustowych". Do tego występy artystyczne, karuzele, dmuchańce, warsztaty dla najmłodszych i wiele innych atrakcji.
W parafii św. Anny w Katowicach Nikiszowcu w niedzielę obchodzono odpust. Po sumie w kościele zapełnił się rynek. Barbara Szmatloch podpisywała się na swojej książce Wihajster do godki, a właściciele straganów zapraszali na specjały śląskiej kuchni.
Copyright © Agora SA