W Marszu Autonomii, który w sobotę przeszedł ulicami Katowic, wzięło udział kilkuset osób. Demonstranci nieśli ze sobą śląskie flagi i balony, a także transparenty z napisami: "Śląsko nacyjo boła, je a bydzie" oraz "Godalimy, godamy i godać bydymy, uznanio jynzyka regionalnygo chcymy".
W sobotę (15 lipca) ulicami Katowic przeszedł 17 Marsz Autonomii Śląska. - Fana momy, godka momy, a hajmatu nie oddomy - krzyczało ponad tysiąc jego uczestników. Domagali się uznania Ślązaków za mniejszość etniczną.
Ulicami Katowic po raz czternasty przeszedł Marsz Autonomii. By śląskość przetrwała w najbliższych dziesięcioleciach, musi być spełnionych wiele warunków. Jednym z nich, najpewniej najważniejszym, jest mobilizacja wśród samych Ślązaków.
Mimo ulewnego deszczu, z żółto-niebieskimi maseczkami na twarzy, uczestniczy Marszu Autonomii przeszli w sobotę przez Katowice. Przez koronawirusa mogli w nim wziąć udział tylko dorośli.
- Co Morawiecki ma wspólnego ze Śląskiem? Że jak przyjeżdża, to gra mu górnicza orkiestra? To, że ma kandydować do Sejmu z Katowic, to gańba - mówili w sobotę uczestnicy Marszu Autonomii. Informacja, że premier Mateusz Morawiecki ma być jedynką PiS w Katowicach, zdominowała część imprezy.
Ruch Autonomii Śląska przygotowuje kolejny Marsz Autonomii. Zaproszenie kieruje też do marszałka Jakuba Chełstowskiego z PiS, który parę lat temu manifestował razem z nimi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.