Posłanka domaga się, by sejmowa komisja etyki ukarała polityków Nowoczesnej za nazwanie Wojciecha Kałuży "najcięższą na Śląsku obelgą". Problem w tym, że "ciul" to słowo dosadne, ale nie wulgarne.
Każde gremium żywiące się ideologią zbawiania innych ma swoich apostołów, nawiedzonych ortodoksów i niepohamowanych radykałów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.