Kiedy podchodził do narożnika boiska, żeby wykonać rzut rożny, każdy bramkarz koncentrował się podwójnie. Wszyscy bali się ośmieszenia, czyli przepuszczenia gola po strzale z tego miejsca. A Józef Kopicera był od takich zagrań specjalistą.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.