Za kilka tygodni, po 116 latach funkcjonowania, zabrzańska kopalnia Makoszowy zostanie definitywnie zlikwidowana. Górnicy zorganizowali w sobotę (10 grudnia) ostatnią, pożegnalną imprezę barbórkową.
Prezydent Andrzej Duda w Barbórkę przyjechał do kopalni Pniówek w Pawłowicach, gdzie kilka miesięcy temu w wyniku wybuchu metanu zginęło dziewięciu górników, a siedmiu wciąż jest uznanych za zaginionych.
- Wow, super! - tak najczęściej reagują górnicy, którzy przy okazji przejścia na emeryturę są obdarowywani górniczymi gadżetami wychodzącymi spod ręki innego górnika - Mirosława Gojnego z Rybnika.
Tradycja barbórkowa w Nikiszowcu przetrwała, choć miejscowa kopalnia została zamknięta, a większość mieszkańców z górnictwem już nie jest związana. 4 grudnia górnicza orkiestra przeszła z rynku na Nikiszu do budynku po kopalni.
- Z tymi zmianami w górnictwie to trochę jak z motoryzacją. Kiedyś były maluchy, polonezy, teraz są inne modele i trzeba się przyzwyczaić - mówią górnicy z kopalni "Wujek". Ale dodają, że dopóki będzie krzyż, dopóki kotłownia będzie stała, to znak dla wszystkich, że była tu kopalnia.
Barborka to nasza erbowizna i beztoż trza ło ni pamiyntać. Fajrujom jom nawet tam, kaj już sie niy fedruje. Przeca z grubow i hutow wzion sie etos roboty.
W kopalni pracuję od 87 roku, czyli ponad 30 lat. Trafiłem tu, na "Wujka", zaraz po wojsku. Aktualnie jestem pracownikiem zakładu przeróbki mechanicznej węgla.
Urodziłem się z tamtej strony kopalni. Dziadziuś mnie wystawił do okna i powiedział: "Wnusiu, ta kopalnia ci życie uratuje".
Przeszedłem wszystkie stanowiska - od sztygara zmianowego, kierownika oddziału, nadsztygara, aż zostałem głównym inżynierem górniczym. Zawiadowałem całym "dołem".
Na dole pracuję od 16 lat. Co się zmieniło? Na pewno jest coraz mniej pracowników. I fizycznych, i dozoru, a obowiązków coraz więcej.
Dlaczego kopalnia? Nie żadna rodzinna tradycja. Skończyłem szkołę, było takie zamierzenie, że 25 lat pracy na dole i emerytura. Człowiekowi to imponowało, że w takim młodym wieku, po czterdziestce można będzie odpocząć.
W porównaniu z tym, co było wcześniej, jest coraz większy nacisk na bezpieczeństwo i automatyzacja jest coraz większa. Wszyscy służymy, jak jedna, wielka rodzina.
Kiedyś było inaczej. Przede wszystkim było mnóstwo ludzi do pracy, było ciężej, ale czasami było aż 18 kobiet na jednej zmianie. Teraz jest nas bardzo mało. Wykruszamy się
Tu, na dole, pracował mój ojciec, jego brat i synowie brata. Praktycznie wszyscy. Obecnie jestem tu sam. Jedni poodchodzili, inni na rentach, emeryturach, na którą można było pójść po 25 latach pracy na dole
Tradycja górnicza w rodzinie jest. Górnikiem jest też mój brat. Na kopalni pracowali teść, moi przyjaciele i znajomi.
Montaż koła szybowego z KWK "Kazimierz-Juliusz", które ma przypominać o górniczej przeszłości Milowic, okazał się bardziej pracochłonny, niż zakładano. Zadania nie udało się zakończyć przed tegoroczną Barbórką w Sosnowcu.
Imprezy barbórkowe w Rybniku. Świętowali górnicy z kopalni Chwałowice i emeryci z Zabytkowej Kopalni "Ignacy".
"Barbórka 2022 - od Maluchów dla Górników" to wydarzenie, które przypomni 2 grudnia o górniczych tradycjach Sosnowca.
Z końcem 2022 r., po 116 latach funkcjonowania, kopalnia "Makoszowy" w Zabrzu zostanie ostatecznie zlikwidowana. Związkowcy zbierają pieniądze na organizację pożegnalnej imprezy barbórkowej.
Lider "Solidarności" w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, która odwołała odwołała imprezy barbórkowe, bawił się na związkowej karczmie piwnej z politykami PiS. W sieci zawrzało. - Pokazał pogardę i miejsce, gdzie ma rodziny, które przeżywają tragedię po śmierci górników - pisali internauci.
Skisz zarazy niy bydzie fajrowania Barborki. Ale kajniykaj zagro bergkapela, a w kościołach kaj som ołtorze, figury i łobrozy patronki bergmonow łodprawiom msze.
Przez dwa dni pływacy z całej Polski walczyli w Rybniku-Boguszowicach w Barbórkowym Pucharze Śląska we freedivingu, czyli w nurkowaniu swobodnym, bez żadnego sprzętu.
Dziś Barbórka. Sięgnęliśmy do starych zdjęć, które odnaleźliśmy w kronice Zakładowego Domu Kultury kopalni Rymer w Niedobczycach, oraz do gazet sprzed 40, 50 i 60 lat.
W czasach Barbórki wypłacanej w "naturze" żaden szanujący się górnik w Sosnowcu nie wracał po szychcie szybko do domu. Orkiestra wiedziała, pod którym oknem zagrać, a po 25 latach pracy dostawało się nie tylko zegarek z grawerem.
Barbórki odwołane, ale lokale przygotowują specjalne barbórkowe "zestawy grubiorza" z golonką. Zachęcają do rezerwacji stolików oraz do zamówień na wynos.
Władze Jastrzębskiej Spółki Węglowej podjęły decyzję o odwołaniu zaplanowanych na najbliższe tygodnie uroczystości barbórkowych. Wiele wskazuje na to, że nie odbędą się one także w Polskiej Grupie Górniczej.
Coraz więcej wskazuje na to, że w śląskich kopalniach powtórzy się scenariusz z zeszłego roku i obchody barbórkowe będą skromniejsze niż zwykle. Powodem jest czwarta fala pandemii koronawirusa.
Związek Zawodowy "Kadra" z KWK Pniówek w Pawłowicach imprezę barbórkową zorganizuje w tym roku już we wrześniu. Górnicy boją się, że w listopadzie lub grudniu z powodu obostrzeń związanych z COVID-19 świętowanie nie będzie już możliwe.
W tym roku z powodu pandemii Barbórka wygląda inaczej. Tradycyjne imprezy zostały odwołane. Jedno się jednak nie zmieniło od ponad stu lat.
W kościele pw. Podwyższenia Krzyża w Katowicach abp Wiktor Skworc, metropolita katowicki, odprawił w niedzielę mszę w intencji górników. - Likwidacja trwale nierentownych kopalń jest ekonomicznie palącą koniecznością - mówił hierarcha.
Z powodu pandemii imprezy barbórkowe zostały odwołane, jednak orkiestra górnicza 4 grudnia zagra w Katowicach Nikiszowcu. Kapelmistrz zapewnia, że wszystko będzie bezpiecznie: z zachowaniem odstępów
Pandemia koronawirusa wymusiła na władzach spółek górniczych i związkach zawodowych odwołanie tegorocznych imprez barbórkowych. - Mamy dzisiaj co najmniej stan klęski żywiołowej i trudno sobie wyobrazić huczną zabawę w takich okolicznościach - podkreślają eksperci.
Ostatni wagonik węgla wyjechał z zagłębiowskiej kopalni w maju 2015 roku. To jednak wcale nie przeszkadza mieszkańcom Sosnowca i Czeladzi wciąż spotykać się 4 grudnia, aby świętować Barbórkę.
Z inicjatywy Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu na Facebooku powstał profil Górnośląska Barbórka. Już pojawiły się tu pierwsze informacje o tegorocznych imprezach barbórkowych.
Jak co roku w Barbórkę byli pracownicy kopalni Sosnowiec spotkają się pod wagonikiem ustawionym w pobliżu dawnej wieży szybowej przy ul. Narutowicza. Tym razem przyniosą ze sobą sztandar KWK Sosnowiec, który został odnaleziony po wielu latach.
Niedawno Barbórka została wpisana na krajowa listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Tymczasem przedstawiciele górniczej orkiestry dętej przy KWK "Wieczorek", którzy od 107 lat każdego czwartego dnia grudnia budzą mieszkańców katowickiego Nikiszowca, mówią, że tegoroczne święto było ostatnim z ich udziałem.
Ponad 50 byłych pracowników kopalni Sosnowiec spotkało się we wtorek przy "obelisku" przypominającym o istnieniu zakładu, którego historia sięga XIX wieku. Potem przeszli do Okrąglaka, gdzie po odśpiewaniu górniczego hymnu rozpoczęli barbórkową biesiadę.
W barbórkowy poranek mieszkańców Nikiszowca obudziła przechodząca ulicami dzielnicy orkiestra dęta. Nikiszowiec to ostatnie miejsce na Górnym Śląsku, gdzie tak obchodzi się Barbórkę, tradycyjne święto górników.
To tradycja niezmienna ponad od stu lat. W barbórkowy poranek mieszkańców Nikiszowca obudziła maszerująca pod ich oknami orkiestra dęta. Twarze w oknach, ekipy telewizyjne, fotografowie i turyści, którzy gotowi są wstać przed świtem, żeby zobaczyć barbórkową pobudkę w jednym z ostatnich miejsc na Śląsku, gdzie jeszcze się ją tak świętuje. Tak wyglądał poniedziałkowy poranek na Nikiszowcu. Mieszkańcom zagrała jak zawsze orkiestra działająca przy kopalni "Wieczorek", jedna z najstarszych, najlepszych i najaktywniej działających w regionie. To była wyjątkowa Barbórka, bo "Wieczorek" kończy wydobycie. A że kopalnia od zawsze była głównym patronem orkiestry, oznacza to również dla niej niepewną przyszłość. Dlatego zakończenie przemarszu było w tym roku inne. Zamiast tradycyjnego "Sto lat" pod kopalnią, muzycy zagrali jej na pożegnanie marsz.
Naucylimy sie "łochowować" (dbać, szanować) nasza "erbowizna" (dziedzictwo) - stare fotografie, "libysbrify" (listy miłosne), "kantycki" (zbior kolyndow i pastorałkow), kere były w naszy familii łod downa, "starcyne" (babcine) korole i "starzikowo" (dziadkowa) karbidka, bo som dlo nos "wiela wert" (dużo warte). "Flyjgujymy" (pielęgnujemy) tyż nasze "fajery" (święta, uroczystości), godka, a teraz prziszeł cas na Barborka.
Copyright © Agora SA