- Z zawodu jestem dekoratorem wnętrz, a obecnie mam status świadka koronnego - tymi słowami zaczął swoje zeznania w sądzie w Gliwicach Paweł A. ps. "Egon". Był świadkiem w procesie kiboli Górnika Zabrze.
Mógł zmienić twarz, nazwisko i zacząć życie od nowa. Jednak świadek koronny w sprawie gangu "Krakowiaka", odrzucił te możliwości. Był pierwszym w Polsce mafiosem, który będąc pod ochroną policji, założył własny gang. I zwerbował do niego mundurowych.
Centralne Biuro Śledcze Policji rozbiło gang, który zajmował się produkcją oraz sprzedażą narkotyków. Gangsterzy sprowadzali też z Czech broń i materiały wybuchowe. - Zabezpieczono sześć pistoletów, trzy granaty oraz amunicję - twierdzą prokuratorzy z Katowic.
Krzysztof P., ps. "Loczek", jeden z czterech świadków koronnych powołanych do sprawy śląskiej mafii, został zatrzymany przez policję. Przedstawiono mu zarzut zabójstwa trzech osób. - To była egzekucja - twierdzą śledczy.
Udział w gangu, oszustwo, kradzież mienia znacznej wartości, czy przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej - takie zarzuty przedstawiono trzem oficerom CBŚP z Katowic. Zeznaniami obciążył ich znany świadek koronny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.