U podnóża Beskidów Siły Zbrojne RP rozpoczną szkolenia powietrznodesantowe w terenie górskim. Nad regionem będą latać ciężkie wojskowe śmigłowce.
- Pilot śmigłowca, który rozbił się w okolicach Pszczyny, umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym - uznali śledczy z Katowic. Umorzyli jednak postępowanie, bo pilot zginął w katastrofie razem z Karolem Kanią, śląskim milionerem.
U podnóża Beskidów Siły Zbrojne RP rozpoczęły szkolenie powietrznodesantowe w terenie górskim. Nad regionem latają ciężkie wojskowe śmigłowce, co może wzbudzać niepokój u uchodźców z Ukrainy, którzy uciekli przed wojną.
Śmigłowiec, który brał udział w akcji gaszenia pożaru lasów w Miasteczku Śląskim, w poniedziałek wpadł do zalewu w miejscowości Rogoźnik.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.