Łabędź utonął, bo ktoś dokarmiał go chlebem. To kolejna taka strata w parku miejskim w Wodzisławiu Śląskim.
Jeden z kierowców, jadąc Drogową Trasą Średnicową w stronę Katowic, zauważył chodzącego po drodze, wystraszonego łabędzia. Zwierzę nie potrafiło samodzielnie opuścić drogi i stanowiło zagrożenie dla innych kierujących.
W stawie na terenie parku Północnego w Tychach w poniedziałek znaleziono martwe łabędzie. Być może ktoś dokarmiał je chlebem.
Tylko dzięki szybkiej reakcji mieszkanek Rybnika i straży miejskiej udało się uratować młodego łabędzia, który przymarzł do lodu na rzece Nacynie.
Kto strzela do zwierząt? Dorodnego łabędzia mieszkańcy obserwowali dosyć długo. Pewnego dnia znaleźli ptaka leżącego na plecach, z krwią na dziobie. Okazało się, że został postrzelony z wiatrówki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.