Ruch Chorzów odrobił straty i zremisował z KGHM Zagłębiem Lubin po emocjonującej końcówce. Bohaterami meczu byli rezerwowi. To już czwarty z rzędu remis "Niebieskich" na Stadionie Śląskim.
Udany powrót ligowej piłki na Stadion Śląski. Piłkarze zapewnili emocje i gole, a doskonałą atmosferę stworzyli licznie przybyli na chorzowski obiekt kibice gospodarzy. Mogą być oni zadowoleni z wyniku, bo choć ich Ruch Chorzów dwukrotnie przegrywał z faworyzowanym Śląskiem Wrocław, to ostatecznie podzielił się z nim punktami. Bohaterem Niebieskich Daniel Szczepan, który wykorzystał oba rzuty karne.
Górnik Zabrze zremisował ze Śląskiem Wrocław. Zespół trenera Jana Urbana wyrównał w ostatniej akcji meczu.
Trudno jest zdobyć choćby punkt na boisku drużyny prowadzącej w rozgrywkach, jeśli występuje się bez dwóch kluczowych piłkarzy, a dodatkowo przez pół meczu gra się w liczebnym osłabieniu. Tak właśnie było w przypadku Piasta Gliwice, który przegrał 0:1 na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Przegrałby wyżej, ale Erik Exposito tym razem był bardzo nieskuteczny.
W piątek (18 sierpnia) podpisano umowę, na mocy której Ruch Chorzów będzie rozgrywał swoje mecze domowe na Stadionie Śląskim. Niebiescy w Kotle Czarownic mają występować do czasu zakończenia budowy nowego stadionu przy ul. Cichej. Pierwszy mecz na Śląskim Ruch rozegra w październiku, a jego rywalem będzie Śląsk Wrocław.
Piłkarki GKS-u Katowice przegrały 0:2 ze Śląskiem Wrocław w przedostatniej kolejce Ekstraligi Kobiet. Podopieczne Karoliny Koch od 55. minuty grały w dziesiątkę, a w meczu były nieskuteczne. W efekcie wciąż nie mogą być pewne mistrzostwa Polski. Ostatni mecz sezonu katowiczanki rozegrają w Koninie 28 maja (niedziela).
Górnik Zabrze wspierany przez 15 tysięcy widzów w dobrym stylu ograł Śląsk Wrocław i przybliżył się do utrzymania w Ekstraklasie.
Niezwykle efektywny wiosną Piast Gliwice odniósł trzecie, kolejne zwycięstwo. W końcówce zapewnił mu je Jorge Felix.
Tylko drużyna, która zamyka tabelę Ekstraklasy, straciła w tym sezonie więcej bramek niż Górnik. Zabrzanie niebezpiecznie zbliżają się do strefy spadkowej.
W pierwszym meczu 10. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy Piast Gliwice zremisował ze Śląskiem Wrocław. Teraz czas na dwutygodniową przerwę od ligowych rozgrywek i mecze reprezentacji.
W ostatnim meczu sezonu Górnik Zabrze mógł jeszcze poprawić miejsce w tabeli i dzięki wyjazdowej wygranej ze Śląskiem Wrocław zrobił to, kończąc rozgrywki na ósmym miejscu.
Coraz lepiej spisuje się Piast Gliwice, który odniósł drugie, kolejne zwycięstwo i znacząco oddalił się od strefy spadkowej. Za tydzień drużyna prowadzona przez trenera Waldemara Fornalika zmierzy się u siebie w derbach Górnego Śląska z Górnikiem Zabrze.
Niebiescy pewnie pokonali u siebie rezerwy Śląska Wrocław i umocnili się na pozycji wicelidera II ligi.
Piast Gliwice zagrał dwie różne połowy. Pierwszą - fatalną, drugą - bardzo dobrą. Śląsk miał jednak Fabiana Piaseckiego, który w niesamowity sposób uratował swojemu zespołowi remis.
Podbeskidzie przegrywało, później wyrównało, prowadziło, żeby... na koniec przegrać. Znakomite dla widzów spotkanie we Wrocławiu skończyło wygraną Śląska.
Górnik Zabrze zremisował na własnym stadionie ze Śląskiem Wrocław 1:1 w spotkaniu 25. kolejki Ekstraklasy. Przez większą część spotkania przeważali gospodarze, ale nie potrafili przypieczętować tego bramkami.
Podbeskidzie nie dało rady bardziej doświadczonej ekipie Śląska Wrocław. Szybko stracony przez Górali gol ustawił spotkanie w Bielsku-Białej.
Mecz Śląska z Górnikiem był słaby. Zaskoczeniem był fakt, że znacznie lepsze wrażenie sprawiał osłabiony zespół z Zabrza.
Fabian Piasecki nie jest już piłkarzem Zagłębia Sosnowiec. Na podstawie umowy transferu definitywnego zawodnik przeniósł się do Śląska Wrocław.
- Mamy pretensje do siebie o początek meczu. O to, że nie wywieraliśmy wtedy presji - przyznał po przegranym spotkaniu we Wrocławiu trener Górnika Zabrze Marcin Brosz.
Górnik pozostał jedyną drużyną ekstraklasy, która w tym sezonie jeszcze nie wygrała na boisku przeciwnika. We Wrocławiu zabrzanie już w pierwszych minutach stracili dwie bramki, które zadecydowały o ich porażce.
Piast Gliwice zawiódł w ostatnim meczu z Lechem Poznań. Sobotnie spotkanie ze Śląskiem Wrocław (godz. 17.30) ma być więc okazją do rehabilitacji.
- Po mszy papież z nami porozmawiał. Pogłaskał Wragę po głowie, że taki mały. No i kilkanaście dni później ten mały Wraga strzelił Liverpoolowi bramkę głową - wspomina jeden z najbardziej utytułowanych śląskich trenerów.
Górnik Zabrze nie miał dość atutów, żeby zaskoczyć dobrze i mądrze grający zespół Śląska Wrocław. To drużyna z Dolnego Śląska była zdecydowanie bliższa wywalczenia trzech punktów.
Piłkarze Górnika Zabrza pokonali na wyjeździe Śląsk Wrocław w ostatniej kolejce rundy zasadniczej. Jedyną bramkę pod koniec meczu zdobył Jesus Jimenez.
Piast wygrywa trzeci mecz z rzędu i bezsprzecznie dołącza do czołówki. Gliwiczanie Śląskowi Wrocław nie pozwolili właściwie na nic: przez cały mecz goście nie oddali nawet jednego celnego strzału
Zagłębie Sosnowiec przebudowało gruntownie skład, ale na boisku po staremu... Zespół ze Stadionu Ludowego przegrał we Wrocławiu niezwykle ważne spotkanie w kontekście walki o utrzymanie.
Piast grał, a Śląsk strzelał. Trzecia porażka z rzędu gliwiczan zepchnęła ich przed ostatnią kolejką do strefy spadkowej.
Po meczu Śląska Wrocław z Górnikiem Zabrze policja zatrzymała kilku kiboli, którzy wzięli udział w bijatyce na dworcu. "Wyborcza" ustaliła, że wśród nich jest Grzegorz K., trzeci bramkarz zabrzańskiej drużyny. Był nietrzeźwy.
Jeżeli piłkarze Śląska chcą przedłużyć nadzieje na awans do grupy mistrzowskiej, muszą wygrać mecz z Górnikiem Zabrze.
Piłkarze Śląska zagrają dziś we Wrocławiu z Piastem Gliwice. Mecz ma kilka pozasportowych podtekstów, ale najważniejsze i tak będą punkty, których obydwu klubom bardzo brakuje.
Górnik Zabrze w meczu dziewiątej kolejki ekstraklasy zremisował 2:2 na własnym stadionie ze Śląskiem Wrocław. Jedenaste trafienie w tym sezonie zanotował Igor Angulo. Goście punkt zawdzięczają Marcinowi Robakowi, który zdobył dla nich obie bramki.
Śląsk wreszcie się przełamał, rozbijając przed własnymi kibicami Ruch Chorzów 6:0. Trzy gole dla wrocławian zdobył Kamil Biliński, ale najefektowniejsze trafienie zaliczył krytykowany ostatnio Japończyk Ryota Morioka.
Piast Gliwice przerwał serię pięciu meczów bez wygranej i opuścił ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy. Tyle było warte pewne zwycięstwo ze Śląskiem Wrocław.
Piłkarski Śląsk Wrocław jako nowego trenera najchętniej zatrudniłby Waldemara Fornalika, szkoleniowca pracującego teraz w Ruchu Chorzów. Jednak ten plan może być trudny w realizacji.
- Działo się! Kiedy Biliński strzelił tego cudownego gola, to zamurowało mnie - mówił po zwycięstwie nad Śląskiem Wrocław Jan Żurek, trener Górnika Zabrze.
Tuż przed końcem wydawało się, że kapitalny strzał Kamila Bilińskiego, rezerwowego Śląska Wrocław, pozbawi Górnika Zabrze zwycięstwa. W doliczonym czasie gry gospodarze zdobyli się jednak na jeszcze jeden zryw. Wpadło! Po golu rezerwowego Sebastiana Stebleckiego trybuny oszalały z radości.
Mariusz Rumak, nowy trener Śląska Wrocław uważa, że Ruch Chorzów to "dobrze zbilansowany zespół".
W pierwszej połowie jeszcze nie dopuszczaliśmy rywala do dogodnych sytuacji, ale po przerwie mieliśmy już kłopoty - w ten sposób wygraną nad Śląskiem Wrocław skomentował Radoslav Latal, trener Piasta Gliwice.
- Jeśli w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław zaprezentujemy się tak jak w pierwszej połowie meczu z Wisłą Kraków, to zwyciężymy - mówi Josup Barisić, napastnik Piasta Gliwice.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.