Pasażerowie podróżujący autobusami i tramwajami ZTM oraz Kolejami Śląskimi posiadający bilety w aplikacji Mobilny ŚKUP nie mogą się zalogować do systemu i okazać elektronicznego biletu kontrolerowi. Dostają mandaty.
- Przeczytałam, że usunięto już awarię ŚKUP, ale czytniki nie działają, automaty często też. Po co wprowadzać ludzi w błąd? - pyta pani Karolina.
Awaria wpływa na codzienne życie mieszkańców, którzy spóźniają się do pracy, szkoły, lekarza, a także ponoszą dodatkowe koszty związane z koniecznością zakupu dodatkowych biletów - alarmował w czasie awarii ŚKUP prezydent Katowic. Jak było naprawdę?
Wraz z przywróceniem funkcjonalności systemu ŚKUP przestały obowiązywać tymczasowe rozwiązania, które Zarząd Transportu Metropolitalnego wprowadził na czas awarii.
Jak poinformowali przedstawiciele metropolii, w czwartek (16 lutego) rozpoczęło się ponowne uruchamianie systemu ŚKUP dla pasażerów. W zeszłym tygodniu padł on ofiarą ataku cyberprzestępców.
Metropolia zapowiada, że w tym tygodniu system Śląskiej Karty Usług Publicznych powinien zacząć działać ponownie. Kilka dni temu ktoś się do niego włamał i zaszyfrował pliki na dyskach.
Większość miast metropolii nie zgodziła się na wprowadzenie bezpłatnej komunikacji na czas awarii systemu Śląskiej Karty Usług Publicznych, co proponował prezydent Katowic. - Kursy są realizowane w 99,79 proc. Komunikacja działa - informuje GZM.
ZTM oficjalnie utrzymuje, że podczas awarii Śląskiej Karty Usług Publicznych pasażerowie muszą kasować bilety. Ale i tak nikt ich nie sprawdza.
Od środy 8 lutego nie działa system Śląskiej Karty Usług Publicznych. Kazimierz Karolczak, szef metropolii, potwierdza, że ZTM padł ofiarą cyberataku. Ze ŚKUP korzysta ponad 160 tys. osób miesięcznie.
Marcin Krupa, prezydent Katowic, żąda od ZTM, by do czasu usunięcia awarii Śląskiej Karty Usług Publicznych, portalu ŚKUP oraz aplikacji i biletomatów wprowadzić bezpłatną komunikację.
Ogromna awaria Śląskiej Karty Usług Publicznych. Nie działają czytniki w autobusach, tramwajach i trolejbusach. Biletów nie da się kupić przez portal ŚKUP ani w automatach. Przywrócenie działania systemu może zająć kilka dni.
Jeszcze w tym roku pasażerowie komunikacji miejskiej w metropolii będą mogli korzystać z wirtualnej Śląskiej Karty Usług Publicznych. Z czasem tę plastikową będą mogli dostać tylko chętni.
Pod koniec przyszłego roku nie trzeba będzie już używać Śląskiej Karty Usług Publicznych. Wystarczy aplikacja w telefonie.
Użytkownicy telefonów z systemem Android nie mogą pobrać aplikacji Mobilny ŚKUP, która pozwala na zakup biletów Zarządu Transportu Metropolitalnego.
Za parkowanie w Bytomiu, jak w większości miasta można było płacić jedynie gotówką lub kartą ŚKUP. To się zmieniło - uruchomiono właśnie pierwszy parkomat z możliwością płacenia kartą płatniczą.
Wraz z powołaniem metropolii, która ma przejąć organizacji komunikacji w regionie, konieczne okazało się rozszerzenie Śląskiej Karty Uslug Publicznych na Tychy.
KZK GOP ogłosił przetarg na wprowadzenie nowych funkcji Śląskiej Karty Usług Publicznych. Efekty powinniśmy zobaczyć w przyszłym roku.
KZK GOP chce jeszcze w tym roku uruchomić w autobusach nowe czytniki. Będzie można w nich kupować bilety za pomocą zwykłej karty płatniczej, a nie - jak obecnie - tylko za pośrednictwem ŚKUP.
O dwa miesiące wydłużono czas, w którym uczniowie mogą bezpłatnie jeździć komunikacją publiczną dzięki legitymacji szkolnej. Od czerwca będzie konieczna Śląska Karta Usług Publicznych
KZK GOP nie będzie już karał mandatami pasażerów, którzy w autobusach i tramwajach nie odbijają kart z okresowymi biletami bez limitów. To oznacza pożegnanie się z tym obowiązkiem, ponieważ od kwietnia biletów z limitem przejazdów nie będzie wcale
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zarzucił KZK GOP naruszenie interesów pasażerów. Chodzi o obowiązek "odbijania" w czytnikach kart ŚKUP przez osoby, które mają bilet bez limitu przejazdów, i karanie tych, którzy tego nie robią.
Jeśli zakładamy, że chcemy promować komunikację publiczną, to nie możemy zakładać, że bilet jest mieszkańcowi potrzebny tylko po to, żeby pojechał do pracy i wrócił do domu. Dlatego likwidujemy limity i obniżamy ceny dla zdecydowanej większości pasażerów.
- Metropolia to nie jedno miasto, to struktura organizmów samorządowych o bardzo różnych potrzebach i bardzo różnym potencjale. Z tekstu wnoszę, że sugerowałby Pan, żeby wszystkie gminy Metropolii poszły za przykładem Jaworzna i ogłosiły się wyspą szczęśliwości - pisze Roman Urbańczyk, przewodniczący Zarządu KZK GOP.
Nie 20, ale 5 zł będzie wynosić kaucja za wydanie niespersonalizowanej Śląskiej Karty Usług Publicznych
Pasażerowie, którzy kupią bilet na Śląską Kartę Usług Publicznych (ŚKUP) będą mogli sami ją zaaktualizować. KZK GOP właśnie uruchomił aplikację. W planie jest też aplikacja do zakupu biletów.
Pieniądze albo elektroniczny bilet powinny zostać automatycznie przetransferowane na duplikat karty ŚKUP. Nie zawsze tak się jednak dzieje. Przedstawiciele KZK GOP zaznaczają, że niekiedy winni są również sami pasażerowie.
W najbliższych dniach do KZK GOP trafi pismo Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie Śląskiej Karty Usług Publicznych. KZK GOP zostanie oficjalnie wezwany do rezygnacji z obowiązku odbijania kart przez pasażerów przy wchodzeniu do autobusów i tramwajów.
Rok temu do pasażerów KZK GOP trafiły pierwsze Śląskie Karty Usług Publicznych. Od samego początku idea karty budzi emocje. W ramach projektu "Miasta Idei" "Gazeta Wyborcza" organizuje debatę w tej sprawie. Przy okazji zastanowimy się nad bilansem 25 lat istnienia KZK GOP.
Minął rok, od kiedy KZK GOP wprowadził Śląską Kartą Usług Publicznych, z której korzysta niemal 230 tys. osób. O tym, jak się sprawdza karta, która zastąpiła papierowe bilety okresowe, i co usprawnić w komunikacji, będziemy rozmawiać podczas kolejnego spotkania z cyklu "Miasta Idei".
W pierwszych tygodniach października, wraz z początkiem roku akademickiego i gorszymi warunkami pogodowymi, przeczytaliśmy serię artykułów o korkach, które sparaliżowały Katowice. Wraz z falą narzekań na trudności w dojeździe do pracy, pojawiły się też pytania o przyczynę tego stanu.
W tych dniach KZK GOP przyznał, że jego flagowy projekt, czyli Śląska Karta Usług Publicznych, działa źle. W tej sytuacji związek może zrobić tylko jedno - surowo ukarać wykonawcę i na jego koszt pilnie naprawić system.
Czujniki, kamery, komórki i światłowody. To wszystko ma ułatwić poruszanie się po miastach aglomeracji katowickiej.
Nowy kłopot ma KZK GOP z kartą ŚKUP, bo pewien pasażer kupił bilet miesięczny bez limitu przejazdów i pytał, czy podczas wsiadania do autobusu za każdym razem musi przykładać kartę do czytnika.
Kilka dni temu przewodniczący zarządu KZK GOP Roman Urbańczyk dostał wezwanie do podania się do dymisji. Autor apelu jest związany z facebookowym profilem "Zlikwidujmy KZK GOP". Najważniejszy powód do dymisji Romana Urbańczyka to "nieudolne wprowadzanie i zmuszaniem pasażerów do inwigilacyjnej i niedopracowanej systemowo Śląskiej Karty Usług Publicznych" oraz krytyczny raport pokontrolny NIK na temat działalności KZK GOP.
Urząd marszałkowski sprawdził, jak KZK GOP wydaje unijne pieniądze na swój sztandarowy projekt, czyli Śląską Kartę Usług Publicznych. W efekcie organizator przewozów ma stracić około 100 tys. zł dotacji.
Katowicki radny Maciej Biskupski zaproponował, by duże rodziny mogły taniej korzystać z komunikacji publicznej. KZK GOP szybko policzył, że kosztowałoby to grube miliony. Katowice mają jednak inny sposób na pomoc mieszkańcom
KZK GOP systematycznie wycofuje ze sprzedaży tradycyjne papierowe bilety. Ma je zastąpić Śląska Karta Usług Publicznych. Problem w tym, że w poniedziałek nie można jej zamówić. System ŚKUP przestał działać.
Czy w czasach wszechobecnego internetu możliwe jest, że transakcja online zajmują parę godzin? Nie. Chyba że mówimy o Śląskiej Karcie Usług Publicznych
Do tej pory wydano zaledwie 32 tys. Śląskich Kart Usług Publicznych. Aby nie stracić unijnej dotacji, KZK GOP musi do końca roku przekonać do karty jeszcze 120 tys. osób. Dlatego znikną bilety papierowe.
Jak nazwać sytuację, w której za coś płacicie, a potem nie dostajecie zamówionej rzeczy? Albo taką, w której rzecz, za którą zapłaciliście, nigdy do was nie trafia, a gdy już wydaje się być na wyciągnięcie ręki nagle znika i zostajecie bez niczego? Warto poznać odpowiedź, bo właśnie tak działa ŚKUP.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.