Katowice wypowiedziały umowę na wynajem sali koncertowej na kwietniowy koncert Jaromira Nohavicy. - Nie wyobrażamy sobie, żeby w czasie wojny Rosji z Ukrainą grał u nas koncert - mówi Łukasz Kałębasiak, rzecznik Katowice Miasta Ogrodów
W związku z napaścią armii rosyjskiej na Ukrainę Politechnika Śląska uruchomiła specjalny program skierowany do ukraińskich studentów i uczniów, którzy dopiero chcieliby podjąć studia.
Rodzina z Krzywego Rogu po trzech dniach podróży w końcu znalazła bezpieczną przystań w Katowicach. Babci, mamie, żonie i córce Daniła nic już nie grozi. On jednak musiał zostać w kraju.
Radny z Jaworzna nawołuje w sieci, żeby bojkotować sklep rosyjskiej sieci Mere w Jaworznie. Odpowiedzieli mu pracownicy sklepu.
W budynku dawnej dyskoteki w Mysłowicach, w którym dziś znajduje się chrześcijański Kościół protestancki, odbywają się nabożeństwa w języku rosyjskim. Dla Ukraińców i Białorusinów to jednak nie tylko sakralne miejsce.
We wtorek do Katowic przyjedzie 30 kobiet z dziećmi w różnym wieku. Zamieszkają w Fabryce Porcelany. - Mamy tłumaczy, animatorów, a także prawników. Na dłużej potrzebne będzie wsparcie psychologów - mówi Justyna Pietraszewska.
Podczas wojny na Ukrainie cierpią także zwierzęta. Wolontariusze szukają dla swoich podopiecznych możliwości pomocy w Polsce. Kilka kotów dostało pomoc w Bielsku-Białej.
W parku Kościuszki znajduje się cmentarz żołnierzy radzieckich. Prawdopodobnie w nocy z soboty na niedzielę ktoś zniszczył aż dziewięć pomników.
W poniedziałek uczniowie z województwa śląskiego wrócili do szkół po feriach zimowych. Niektórzy z nich nie zobaczyli w ławkach swoich ukraińskich koleżanek i kolegów. Zdarza się też tak, że są zupełnie nowi uczniowie z Ukrainy.
Punkt recepcyjny dla uciekających przed wojną obywateli Ukrainy otwarto w poniedziałek w Katowicach przy ul. Wita Stwosza 20.
Oksana Hudik wraz ze swoją niepełnosprawną córką Wiktorią dotarły do Katowic po ucieczce z Ukrainy. Pokonanie 20 kilometrów zajęło im aż 33 godziny.
Ochotnicza Straż Pożarna Dąbrówka Mała w Katowicach zadeklarowała chęć przyjęcia uchodźców z Ukrainy.
W katolickich parafiach na Ukrainie posługę pełni pięciu księży ze Śląska, z archidiecezji katowickiej. - Żaden z nich nie zamierza wracać do kraju. Zostają w swoich parafiach i pomagają na miejscu - mówi ks. Tomasz Wojtal, rzecznik katowickiej kurii.
Piłkarz z Ukrainy znalazł swój drugi dom w Jastrzębiu-Zdroju. Podczas meczu zaapelował o pokój. "Ludzie giną, a my chcemy żyć w zgodzie".
Na lodowisku Jantor w Nikiszowcu trwa zbiórka dla mieszkańców Ukrainy. Dary można przynosić w sobotę do godz. 18 i w niedzielę od 10 do 18. Wszystkie na początku przyszłego tygodnia zostaną przetransportowane do Medyki.
Andrzej Strączek pojechał po ukraińskich przyjaciół. Został na miejscu i kieruje uchodźców do polskich busów. Jego żona przyjęła do domu trzy kobiety z piątką dzieci. "Zostaną z nami tak długo jak będzie potrzeba".
Kolejni Ukraińcy wyjeżdżają z Polski, by walczyć o swój kraj. Na granicę transportują ich wolontariusze z Polski. "Nie ma strachu, nastrój jest bojowy".
Podbeskidzki Ośrodek Interwencji Kryzysowej w Bielsku-Białej przygotowuje się do przyjęcia obywateli Ukrainy, którzy będą uciekać z ojczyzny przed wojną.
Około stu osób protestowało w sobotę, 26 lutego przeciwko inwazji Rosji na Ukrainę. Na rynek w Katowicach przyszli głównie Ukraińcy.
Ukraińcy, którzy mieszkają w Katowicach, tworzą sztab kryzysowy, w którym będą organizować pomoc dla swoich rodaków. Do tej pory z Ukrainy do Polski uciekło ponad 100 tys. osób. Sztab będzie działał w katowickiej redakcji "Gazety Wyborczej" tak długo, jak będzie to potrzebne.
Ukraińcy z Rybnika są wstrząśnięci wydarzeniami w ich kraju. - Jak określić zachowanie Putina? Tych słów nie można wydrukować - mówi pani Irena.
Śląski Holding Przemysłowy ogłosił, że w swoich zakładach jest gotowy stworzyć miejsca pracy dla Ukraińców, którzy uciekają przed napaścią Rosji na swój kraj.
Służby wojewody śląskiego uruchomiły w sobotę punkt informacyjno-doradczy dla obywateli Ukrainy. Działa na dworcu kolejowym w Katowicach.
- Putin to diabeł - mówi 82-letnia pani Anna. Razem z dziesięcioosobową rodziną uciekła z Ukrainy do Katowic. Nie wszystkim się udało. - Na granicy dzieją się straszne rzeczy, mężczyźni zostawiają rodziny i wracają walczyć - mówią.
Zbiórka niezbędnych do życia artykułów, specjalne numery infolinii i adresy e-mailowe oraz baza pomocy zaoferowanej przez mieszkańców i przedsiębiorców - w Katowicach rozpoczyna się wsparcie dla walczącej Ukrainy.
Trwa wojna na Ukrainie. Przybywa miejsc, w których przywiezione stamtąd zwierzęta mogą znaleźć bezpieczne schronienie, swoją pomoc oferują także lekarze weterynarii. Kilka kotów może przyjechać do Bielska-Białej.
Część Ukraińców z Rybnika wraca do kraju, by walczyć z agresją Rosji. Pozostali próbują ściągnąć do Polski rodziny, ale nie wszyscy mogą się wydostać z Ukrainy. Inni chcą pozostać w swojej ojczyźnie, na swojej ziemi.
W poniedziałek uczniowie z województwa śląskiego wrócą do szkół po feriach zimowych. Nauczyciele zastanawiają się, jak rozmawiać z nimi o wojnie w Ukrainie. Boją się też o los swoich ukraińskich uczniów, którzy na ferie wyjechali do ojczyzny.
- 500 euro było wczoraj, dziś tysiąc euro, ale będę czekał na granicy z Mołdawią, do Ukrainy nie wjeżdżam - usłyszeliśmy od kierowcy, szukając ratunku dla rodziny z Krzywego Rogu. Nikt już nie chce wjeżdżać na Ukrainę.
Chorzów w porozumieniu z Tarnopolem zorganizuje konwój humanitarny. W mieście rozpoczęto zbiórkę darów. Potrzebne są m.in. śpiwory, jedzenie w słoiczkach dla dzieci i środki czystości.
Gdy w naszym niewielkim kościele usłyszeliśmy język ukraiński, w obliczu tych strasznych wydarzeń, wszystkim nam ścisnęło gardła - mówi ks. Piotr Sadkiewicz, proboszcz parafii w Leśnej na Żywiecczyźnie.
Społecznicy przygotowali listę najpotrzebniejszych artykułów spożywczych, medycznych i osobistych. "Uchodźcy nie będą mieli szansy na przygotowanie obiadu i ugotowanie kaszy czy makaronu".
Teatr Śląski postanowił jasno wyrazić solidarność z Ukrainą, która została zaatakowana przez Rosję. W pierwszy weekend marca jeden ze spektakli będzie grany z ukraińskimi napisami, przygotowywane są też czytania połączone z kwestą.
Po inwazji Rosji na Ukrainę prof. Ryszard Koziołek, rektor Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, powołał pełnomocniczkę ds. pomocy Ukrainie. Została nią Sylwia Ledwoch, kierowniczka Biura Działalności Studenckiej.
Katowiczanie pytają, gdzie zgłaszać swoją gotowość do pomocy uchodźcom. Ludzie chcą przyjąć Ukraińców do swoich domów.
Ukraińska armia powołuje rezerwistów. Wzywa również tych, którzy mieszkają poza granicami kraju. Problem dotyczy wielu osób mieszkających i pracujących na Śląsku.
- Część nocy spędziłam w zimnie w przejściu podziemnym. Było cicho, więc wróciłam do domu. Nad ranem usłyszałam pierwsze wybuchy - relacjonowała nam Julia, mieszkanka Kijowa. Pół godziny po tej rozmowie zadzwoniła z informacją, że musi uciekać, bo Rosjanie strzelają do cywilów.
Żyjemy w takich czasach, że roli ambasadora powinien się podjąć każdy z nas - mówił w Teatrze Śląskim w Katowicach prof. Tadeusz Sławek. Odniósł się też do rosyjskiej agresji na Ukrainę: Rosja wciąż chce słuchać, że jest wielka.
Wołodymir Hnylyukh w piątek (25 lutego) wyruszył na przejście graniczne w Medyce. Przywiezie stamtąd swoich rodaków, którzy uciekają przed atakiem rosyjskich wojsk. - Proszę o kontakt ludzi, którzy mogą przyjąć moich rodaków choć na chwilę - mówi.
Do Rybnika i sąsiednich miejscowości może przybyć nawet kilka tysięcy uchodźców z Ukrainy. Miasta przygotowują sale gimnastyczne, a zwykli ludzie szykują dla nich pokoje.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.