Bezpieczne środowisko pracy, wykwalifikowany personel, nowoczesny park maszynowy, wysoka jakość produktów oraz satysfakcja klienta - tak w wielkim skrócie można określić strategię firmy Adient, jednego z największych producentów siedzeń samochodowych na świecie.

Adient Seating Poland 20 czerwca otworzy drugi obiekt w Siemianowicach Śląskich i będzie zwiększać zatrudnienie.

Laboratorium Industry 4.0.

Siemianowicki zakład Adient pracowników szuka również na uczelniach i targach pracy proponując studentom programy stażowe, które pozwalają łączyć naukę z pracą. Są one dobrze oceniane przez studentów, o czym świadczy wyróżnienie w konkursie „Praktykodawca Roku” oraz fakt, że  9 na 10 stażystów po zakończeniu stażu zostaje zatrudnionych  w firmie.  Adient organizuje wykłady, wycieczki studyjne połączone z możliwością zwiedzania firmy i zobaczenia na czym polega specyfika pracy w poszczególnych działach. 

Spółka uczestniczy też w projekcie utworzenia Laboratorium Industry 4.0. na Wydziale Inżynierii Mechanicznej i Robotyki Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. To wspólne przedsięwzięcie kilku firm.

- Jego głównym elementem jest linia produkcyjna w standardzie Industry 4.0. Składa się ona z 8 stacji z nowoczesnymi urządzeniami automatyki przemysłowej (serwomechanizmy, roboty, system wizyjny, RFID). Jej wartość to około milion złotych. Linia w nowym laboratorium jest elastyczna, dlatego tak  zaprojektowano stoły (stacje), co pozwoli na dowolne konfiguracje. Służy ona studentom do nauki nowoczesnych standardów automatyki przemysłowej. W pierwszym semestrze z laboratorium korzystało 500 studentów tygodniowo - powiedziała nam Natalia Wójs z Biura Prasowego AGH.

Odbywają się tam zajęcia laboratoryjne. A oprócz tego studenci mają do niej dostęp po ćwiczeniach.

- To pierwsze laboratorium naukowo-dydaktyczne, które w takiej skali wykorzystuje współpracę pomiędzy przemysłem, a uczelnią. Adient oraz pozostałe firmy uczestniczące w projekcie  zadeklarowały, że co dwa, trzy lata ta linia będzie odświeżana - mówi Natalia Wójs.

Patronacka klasa

Adient współpracuje także ze szkołami z Siemianowic Śląskich, Dąbrowy Górniczej i Katowic. Dzisiaj już nikt nie ma wątpliwości, że szkolnictwo zawodowe powinno być ściśle związane z przedsiębiorcami oraz dopasowane do potrzeb rynku regionalnego.

Dlatego też kilka miesięcy temu firma podpisała umowę o współpracy z Branżową Szkołą I stopnia im. św. Jana Pawła II w Siemianowicach Śląskich oraz siemianowickim magistratem. Adient zobowiązuje się współtworzyć warunki do praktycznej edukacji, wypłaty kieszonkowego, a także gwarantuje stypendia naukowe dla najlepszych uczniów oraz zatrudnienie po zakończeniu edukacji.

Uczniowie zyskają konkretny zawód. Będzie to odpowiednie wykształcenie kierunkowe uwzględniające potrzeby przedsiębiorstwa. To dobrze, że młody człowiek ze szkoły branżowej, zostanie w ten sposób przygotowany do zawodu i płynnie przechodzi ze szkolnych praktyk do pracy – chwalił pomysł Rafał Piech, prezydent Siemianowic, tuż po podpisaniu umowy.

Bardzo zadowolona z inicjatywy i podjęcia działań rozwijających szkolnictwo zawodowe jest Sylwia Dylus dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Siemianowicach Śląskich.

- Dla naszej szkoły to jest bardzo ważne, że uczniowie będą mogli zdobyć doświadczenie zawodowe na takich warunkach. Oni stawiają pierwsze kroki na ścieżce swojej kariery. Doskonale wiemy, że dziś dobrze wykwalifikowany pracownik jest bardzo poszukiwany, więc myślę, że ta współpraca przyniesie korzyści dla zakładu i dla szkoły - podkreśla Sylwia Dylus.

W szkole utworzono pilotażową grupę 8 elektromechaników, którzy od lutego 2018 odbywają program praktyk w Adient Siemianowice. Od września planowana jest klasa patronacka kształcąca w zawodzie mechanik- monter maszyn i urządzeń. Rekrutacja zakończy się na początku lipca. Dyrektorka szkoły, rozmawiamy na początku czerwca, jest przekonana, że uda się utworzyć taką klasę.

Również ta grupa zostanie objęta programem patronackim. Uczniowie pierwszej klasy będą mieli jeden dzień zajęć w Adient, natomiast w 2 i 3 klasie - w zakładzie będą mieli w tygodniu  po dwa dni praktyki. W ten sposób uczniowie będą mogli zdobyć pierwsze doświadczenia zawodowe i zapoczątkować karierę w firmie. Poznają przedsiębiorstwo, panujące w nim zasady i organizację pracy.

Obecnie Adient czeka na zakończenie naboru do pierwszej klasy szkoły branżowej, aby objąć ją patronatem.  Takie rozwiązanie wpisuje się w potrzeby rynku pracy. Uczniowie zdobędą solidne wykształcenie i doświadczenie zawodowe w najnowocześniejszym zakładzie w branży automotive.

Firma zobowiązała się  również do wyposażenia pracowni dla nowo tworzonego kierunku mechanik-monter maszyn i urządzeń oraz już przekazała szkole przyrządy, na których swoje umiejętności nabywają elektromechanicy. 

Oprócz szkół branżowych oraz uczelni Adient współpracuje z technikami. Co roku w wakacje swoje pierwsze doświadczenia zawodowe w siemianowickim zakładzie zdobywają przyszli technicy mechanicy oraz mechatronicy .

Niewielka rotacja

W związku z rozbudową  firma co miesiąc zatrudnia nowych pracowników. Stanowiska, na które obecnie prowadzone są rekrutacje to między innymi inżynier procesu, inżynier jakości, partner biznesowy ds. ciągłego doskonalenia, operator CNC, ślusarz narzędziowy,  szlifierze oraz kontrolerzy i audytorzy do działu jakości.

Spółka oferuje stabilne zatrudnienie, konkurencyjne wynagrodzenie zasadnicze, premie miesięczne dla pracowników produkcyjnych i pośrednio produkcyjnych, nagrody kwartalne i jubileuszowe, premie Kaizen,  dofinansowanie do obiadów na stołówce pracowniczej  oraz do kart Multisport. Adient tworzy również fundusz socjalny. Pracownicy mogą korzystać z „wczasów pod gruszą”, świadczeń  na święta, dofinansowania do wyprawki szkolnej dla dzieci oraz do zielonej szkoły.

Siemianowicki Adient to solidny pracodawca. Konkurencyjny na lokalnym rynku.

 - Mówi o tym m.in. wskaźnik rotacji. Wynosi u nas poniżej pół procenta. To dobrze świadczy jak postrzegają nas pracownicy - podkreśla Krzysztof Pyc, szef działu kadr. 

Aby firma mogła utrzymać się na rynku i być postrzegana jako atrakcyjny pracodawca, niezbędna jest pewna wrażliwość na potrzeby pracowników. Dlatego w Siemianowicach pamięta się na przykład o urodzinach pracownika, ślubie, rodzinie, urodzeniu dziecka czy odejściu na emeryturę, bo i takie przypadki już się zdarzyły. To tworzy dobrą atmosferę w pracy.

- Człowiek musi się też w pracy realizować. Pracujemy w trudnym środowisku, w stresie, pod presją czasu. To jest produkcja wielkoseryjna i  nie ma w niej marginesu na błąd. Dlatego pracownik musi mieć satysfakcję z wykonywanej pracy. W przyjaznej atmosferze łatwiej tę presję znieść  - dodaje Krzysztof Pyc.

W firmie pracują małżeństwa i całe rodziny. To tylko potwierdza, że ludzie widzą w Adient solidnego pracodawcę. Co roku firma organizuje eventy dla rodzin wszystkich pracowników. Taką formą integracji pracowników jest Dzień Rodzinny, w czasie którego każdy pracownik znajdzie atrakcje dla siebie i swojej rodziny. Każdy piknik ma hasło przewodnie. W zeszłym roku królowała tematyka brazylijska z pokazami samby. W tym roku firma zaprasza swoich pracowników na Piknik Ekstremalny, pokazy strongmenów, park linowy, ruchoma ścianka wspinaczkowa oraz strefa mountain boarding - to tylko niektóre z zaplanowanych atrakcji.

Firma angażuje się również w inicjatywy sportowe.  Wielu  pracowników jest pasjonatami sportu,  dlatego też siemianowicki Adient  może się pochwalić drużyną siatkarską oraz bardzo dobrze radzącą sobie w rozgrywkach lokalnych drużyną piłki nożnej.

 - Preferuję gry zespołowe. Potrzebujemy pracowników którzy mają zdolność do współpracy, uczenia się i rozumienia zadań innych osób - mówi Mariusz Reczko, dyrektor zakładu w Siemianowicach.

I dodaje - Z tych co z nami zaczynali budować fabrykę większość nadal pracuje.

Pracownicy mogą liczyć także na kursy językowe, szkolenia oraz rozwój zawodowy. Każdy pracownik może wziąć udział w wewnętrznych rekrutacjach na wolne stanowiska w firmie. Wszyscy koordynatorzy to osoby, które pracę w Adient zaczynały od stanowiska operator produkcji. Inne stanowiska, na które prowadzone są nabory wewnętrzne to technicy, mechanicy wydziałowi,  trenerzy, audytorzy oraz  kontrolerzy jakości.  Od początku roku  nominowano blisko 30 nowych teamleaderów, którzy stanowią pierwszy szczebel zarządzania.

Uruchomienie produkcji w nowym obiekcie stawia dużo wyzwań. Dyrektor Mariusz Reczko z dumą podkreśla:  - Dostajemy bardzo dużo nowoczesnych i zaawansowanych technologiczne  projektów. Naszą przewagę, że dobrze je wykonamy, dają nam pracownicy z wysokimi kwalifikacjami i umiejętnościami, którzy świetnie sobie radzą. 

Więcej