Komentarze
Krupa z Uszokiem wychodzą nam bokiem !!! Oszukane Panewniki w sprawie Taurona
już oceniałe(a)ś
26
4
No niestety, nowa elewacja Supersamu jest kompletnie od czapy, nijak nie komponuje się z najbliższym otoczeniem, szkoda, że Pan Konior tym razem schrzanił projekt.
już oceniałe(a)ś
20
3
A co to? Zlecenia reklamowe się zleciły? Przypomnieć, jak to GW była pierwsza podniecona wizjami architektów, inwestorów?
już oceniałe(a)ś
17
4
Gdyby ktoś zapomniał, za wszystkie wizualizacje oczywiście płacimy my, podatnicy
@righttime No chyba za wizualizacje supersamu nie płacą podatnicy bo to prywatna inwestycja
już oceniałe(a)ś
4
5
@radekstach Mylisz się, Katowice jak zawsze ma tu swoje "udziały"
już oceniałe(a)ś
1
3
Będąc młodym rewolucjonistą uwielbiam przed wyjściem na miasto wklejać sobie w okulary wydrukowane wcześniej wizualizacje. I tak na przykład patrzę na zielony dach Wadżajny Centrum. Na zadrzewione przedłużenie Stawowej prowadzące do drzwi Dworca PKP. Nie mogę się doczekać nowego dworca PKS który, jak widzę na wizualizacjach, tez będzie piękny zielony. Tylko jakoś jak na coś wpadam, bo nie widze bo mi wizualizacja zasłania, to jest to tandetny siding i imitacja tandety.
już oceniałe(a)ś
6
0
@az555 Bzdura! Katowice to najładniejsze polskie miasto! Przyjeżdżam tam zawsze jak tylko mogę. Katowice podobają mi się dużo bardziej niż np. też ładny, ale inny Kraków. Zastanawiam się tylko skąd w Was tyle malkontenctwa i jakichś niezrozumiałych dla mnie kompleksów. Na katowickich forach odbywa się nieustanne samobiczowanie. Może ktoś mi wyjaśni... Dlaczego??? Pozdrawiam z Torunia:)
@husarz_intercity W Toruniu nie macie Galerii Handlowych?
już oceniałe(a)ś
2
0
Nie znam dokładnie poszczególnych problemów Katowic, np. z jakimś "budynkiem pogotowia" ale niektóre rozwiązania przestrzenne w Katowicach są na najwyższym poziomie. Świetnie wrażenie robi przystanek tramwajowy w centrum, kolorystyka ledowych podświetleń torowisk, otwartość przestrzeni. Mimo dużego zróżnicowania elementów architektonicznych nie ma się wrażenia chaosu ale widać dbałość i poszanowanie dla pieszego, który będzie z tej przestrzeni korzystał i będzie doświadczał doznań wzrokowych. (Wrocławianin)
już oceniałe(a)ś
0
0
Katowice - Miasto Wielkich Wizualizacji (od lat to piszę). Zresztą mam jeszcze w archiwum artykuł sprzed lat z Gazety (niejaki Bojarun w nim występujący to obecnie Wiceprezydent Bojarun): Chaos na katowickim placu Rady Europy Tomasz Malkowski2007-05-17, ostatnia aktualizacja 2007-05-17 22:23 Ponad siedem lat temu władze Katowic ogłosiły międzynarodowy konkurs architektoniczny na zagospodarowanie placu Rady Europy. Mimo wyłonienia zwycięskiego projektu w tym miejscu nadal panuje chaos. Południowy kraniec śródmieścia Katowic od lat 90. żywiołowo się rozwija. Powstają tu nowe banki, biurowce, motele. Niestety, bez planu. Największe szczęście miała ulica Powstańców, gdzie wyrosły budynki o charakterze wielkomiejskim. Od południa zamykają ją dwa szklane gmachy: banku PKO oraz Banku Rozwoju Eksportu, który stał się jednym z najbardziej charakterystycznych budynków Katowic. Po drugiej stronie ulicy wyrósł nowy gmach Biblioteki Śląskiej. Miasto nazwało to miejsce placem Rady Europy. Chyba na wyrost, bo i wtedy, i dziś jest to nieokreślona przestrzeń z chaotyczną zabudową. Sytuację miał poprawić ogłoszony przez miasto w 1999 r. międzynarodowy konkurs urbanistyczno-architektoniczny na stworzenie reprezentacyjnego placu. Startowały w nim zespoły z Polski oraz z miast partnerskich Katowic. Wygrało biuro architektoniczne z Saint- Etienne, które zaproponowało, by całą przestrzeń wokół biblioteki przykryć równą posadzką. Ulica Powstańców miała się znaleźć pod placem. Od zachodu przestrzeń miał zamykać park, a z pozostałych stron zabudowa z monumentalnymi arkadami. Na środku miała dominować Biblioteka Śląska. Budynki z podcieniami odcinałyby plac od ruchliwej ulicy Granicznej i przesłaniały widok na nieciekawe bloki osiedla Paderewskiego. Wizja miała być wprowadzona w życie, ale od siedmiu lat nic się tu nie zmieniło, a wręcz dochodzi do niepokojącego naruszenie zwycięskiego projektu. Wszyscy startujący w konkursie architekci zakładali likwidację niskiego budynku pogotowia ratunkowego, które zajmuje narożnik ulic Powstańców i Granicznej. Tymczasem w ostatnich miesiącach trwa rozbudowa tego prowizorycznego obiektu. Zamiast budynków z arkadami będzie barak obłożony styropianem, wystawiający w stronę placu zaplecze z garażami dla karetek. Nikt w Urzędzie Miejskim nie potrafił nam odpowiedzieć, czy rozbudowa pogotowia nie jest sprzeczna z miejscowym planem. Waldemar Bojarun, rzecznik magistratu, nie widzi problemu. - Prezydent podkreślał, że tamten konkurs był tylko wizją. Nigdy nie mówiliśmy, kiedy zostanie zrealizowana. Jakbyśmy teraz wygonili pogotowie, straszyłby tu pusty plac. Naszym priorytetem jest teraz przebudowa przestrzeni między rynkiem a Spodkiem - wyjaśnia Bojarun. Prof. Jerzy Witeczek z Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej w Gliwicach, który był jednym z jurorów konkursu, uważa, że miasto popełnia błąd. - Po co było wydawać tyle pieniędzy na organizację konkursu, skoro potem zarzuca się jego wyniki? Czy władza chciała tylko odhaczyć problem, grać w pozory? Praca francuska miała dobre rozwiązania urbanistyczne, a rozbudowa pogotowia przekreśla ideę utworzenia placu miejskiego - mówi. Architekt Oskar Grąbczewski, który był sekretarzem konkursu, dodaje: - Sensem konkursów jest skonsumowanie ich wyników. Wyrzucanie prac do kosza mija się z celem. Źródło: Gazeta Wyborcza - Katowic
już oceniałe(a)ś
14
14